Budują centra energetyczne na kościołach. Pozwolą im przetrwać przerwy w dostawie prądu

2 miesięcy temu
Zdjęcie: prąd


Mieszkańcy aktywnie pracują nad zbudowaniem największej w kraju sieci centrów reagowania na przerwy w dostawie prądu i klęski żywiołowe. Kluczowym środkiem do zapewnienia bezpieczeństwa okazuje się fotowoltaika połączona z magazynem energii. Nierzadko montowana na dachach kościołów różnych wyznań. To efekt współpracy ponad podziałami.

Niespotykana inicjatywa oparta na przerażającej historii

Zmiany klimatyczne czynią nasz świat bardziej niebezpiecznym i nieprzewidywalnym. W ostatnim czasie byliśmy świadkami prawdziwych kataklizmów. Na łamach portalu opisywaliśmy już między innymi zabójczy tajfun rujnujący Chiny, latające rzeki w Indiach, prowadzące do powodzi, osuwisk i zatopień, rekordowe pożary w Stanach Zjednoczonych oraz szalenie niebezpieczne susze na terenie wielu państw Europy.

W 2021 roku przez Luizjanę (stan w USA) przeszedł największy huragan od 150 lat – Ida. Pozbawił on dostępu do prądu ponad milion osób. Niektórzy z nich choćby przez dwa miesiące pozostawali odcięci od elektryczności.

– Na całym wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej najczęstszą przyczyną śmierci z powodu Idy było nadmierne ciepło podczas przedłużających się przerw w dostawie prądu – pisze BBC.

Teraz mieszkańcy największego miasta stanu Luizjana, Nowego Orleanu, postanowili zawczasu przygotować się na możliwe kataklizmy. Chcą stworzyć sieć 85 kongregacji i instytucji społecznych, które będą miały dostęp do energii słonecznej i magazynów energii.

To wszystko po to, aby zapewnić bezpieczeństwo oraz dostęp do prądu mieszkańcom w przypadku klęsk żywiołowych oraz wystąpienia przerw w dostawie energii elektrycznej.

  • Zobacz także: choćby 46 st. Celsjusza! Antycyklon Charon gotuje Europę. Ambasada RP apeluje do turystów

Tworzymy nowe „my” w naszym Mieście

W skład inicjatywy Together New Orleans wchodzą organizacje, instytucje obywatelskie, związki zawodowe i organizacje non profit. Jak sami o sobie piszą – mają trzy cele: budowanie zaufania ponad podziałami, wzmocnienie społeczności i wprowadzanie zmian w problemach, które identyfikują podczas wspólnych spotkań.

Jednym z najważniejszych jest reagowanie na skutki klęsk żywiołowych oraz braki prądu. Aby temu zaradzić, na dachach instytucji montowane są panele fotowoltaiczne w połączeniu z naziemnymi magazynami energii.

Nawet podczas powodzi, silnych wiatrów lub burz, panele PV będą w stanie generować prąd. Wcześniej i tak jego zapas zostanie zgromadzony w magazynach energii. Moce te pozwolą na zasilanie urządzeń mieszkańców choćby w trakcie awarii sieci elektroenergetycznej i przerw w dostawie prądu.

  • Przeczytaj: Energia nie tylko duchowa, czyli jak kościół polubił fotowoltaikę
Fot. togethernola.org

Kościół PV

Jedną z instytucji, która użyczyła swój dach do zamontowania fotowoltaiki jest kościół Broadmoor. Panele na nim osadzone działają niezależnie od sieci i dostarczają do 20 kW mocy – wystarczająco do tego, aby zasilić duże lodówki i zamrażarki, czy też naładować telefony komórkowe.

Wspomnienie o żywności nie jest przypadkowe – podczas kataklizmów dostęp do niej nierzadko staje się bardzo utrudniony. Inicjatywa mieszkańców Nowego Orleanu stanowi zatem skuteczną odpowiedź na wiele skutków ekstremalnych zjawisk atmosferycznych, takich jak brak dostępu do żywności.

Aktualnie projekt jest przez cały czas w trakcie realizacji. Docelowo ma powstać 85 “latarni”, jak określają tego rodzaju miejsca autorzy inicjatywy, rozmieszczonych w odległości nie większej niż 15 minut spacerem dla 380 000 mieszkańców Nowego Orleanu. Jedną z nich można obejrzeć na filmie poniżej:

Źródła: bbc.com, togethernola.org

Fot.: togethernola.org

Idź do oryginalnego materiału