Budowa farmy fotowoltaicznej na gruntach przeznaczonych na tereny rolnicze

1 tydzień temu

Sądowym rozstrzygnięciem zakończył się spór dotyczący planowanej farmy fotowoltaicznej. Spółka wnioskowała o pozwolenie na budowę farmy fotowoltaicznej o mocy powyżej 50 kW na działkach we Władysławowie. W trakcie postępowania administracyjnego starosta nałożył na inwestora obowiązek uzupełnienia dokumentacji projektowej m.in. w zakresie zgodności z przepisami technicznymi i miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Pomimo uzupełnienia części braków, organ odmówił zatwierdzenia projektu, wskazując na brak wymaganych decyzji i dokumentów, takich jak wyłączenie gruntów z produkcji rolnej oraz projekt miejsc postojowych.

Inwestor zaskarżył otrzymaną decyzję, a wojewoda, rozpatrując jego odwołanie, uznał decyzję starosty za niewystarczająco uzasadnioną i uchylił ją, przekazując sprawę do ponownego rozpoznania. Wojewoda wskazał, iż dokumentacja projektowa jest niekompletna, a nałożone przez Starostę obowiązki nie były jasno określone.

Taki rozwój wydarzeń nie był jednak po myśli inwestora, który uznał, iż Wojewoda w sposób nieuzasadniony zobowiązał go do spełnienia kolejnych wymagań, takich jak uzupełnienie decyzji o wyłączeniu gruntów z produkcji rolnej czy dopracowanie projektu zagospodarowania terenu. Decyzja wojewody wskazywała również, iż inwestycja wymaga przedłożenia bardziej szczegółowych rozwiązań technicznych, co inwestor uważał za zbędne lub nadmiernie obciążające. W rezultacie postanowił on zaskarżyć tę decyzję do WSA w Gdańsku.

Sąd stwierdził, iż inwestor realizując dwa etapy jednej inwestycji (farma W.I i W.II), powinien przedstawić projekt zagospodarowania dla całego zamierzenia budowlanego, zgodnie z art. 33 ust. 1 ustawy z 7.7.1991 r. – Prawo budowlane (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 725; dalej: PrBud). Ponadto wskazano, iż decyzja o wyłączeniu gruntów z produkcji rolnej musi obejmować cały teren inwestycji, w tym obszar pod panelami fotowoltaicznymi i infrastrukturą towarzyszącą, co nie zostało spełnione. Dodatkowo sąd podkreślił, iż projekt budowlany powinien zawierać szczegółowe rozwiązania techniczne, w tym dotyczące przyłączenia do sieci elektroenergetycznej. Brak tych elementów uniemożliwia ocenę, czy inwestycja będzie mogła funkcjonować zgodnie z jej przeznaczeniem. W sprawie najważniejsze znaczenie miały przepisy art. 33 i 35 PrBud, art. 2 i 4 ustawy z 3.2.1995 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 82), a także przepisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego oraz decyzji środowiskowych. WSA podkreślił, iż zgodność projektu budowlanego z decyzją środowiskową jest obligatoryjna i jej naruszenie skutkuje brakiem możliwości zatwierdzenia projektu.

Inwestor nie dał jednak za wygraną i zaskarżył także ten wyrok, a spór trafił pod rozpoznanie Naczelnego Sądu Administracyjnego, który to w wyroku z 30.7.2024 r., II OSK 1299/24, Legalis, potwierdził słuszność decyzji wydanych wcześniej w sprawie.

Kluczowym zagadnieniem było uznanie instalacji fotowoltaicznej za inwestycję o charakterze przemysłowym oraz analiza jej zgodności z obowiązującymi przepisami. NSA przyjął, iż instalacja fotowoltaiczna na terenach rolniczych, z uwagi na cel (produkcja i sprzedaż energii), wprowadza nowy sposób zagospodarowania terenu, zmieniając jego funkcję na przemysłową. Taką kwalifikację wywiódł z przepisu § 3 ust. 1 3 ust. 1 pkt 54 rozporządzenia Rady Ministrów z 10.9.2019 r. w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko (Dz.U. z 2019 r. poz. 1839), który zalicza farmy fotowoltaiczne do zabudowy przemysłowej o potencjalnym znaczącym oddziaływaniu na środowisko. W związku z tym, planowana inwestycja wymagała dodatkowych analiz w kontekście wyłączenia gruntów z produkcji rolnej oraz zgodności z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.

Ponadto NSA zgodził się z wojewodą, który wcześniej uchylił decyzję odmowną organu I instancji i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia, wskazując na liczne uchybienia proceduralne. W szczególności podkreślono, iż projekt budowlany nie obejmował wszystkich elementów zamierzenia, takich jak zagospodarowanie całego terenu, uwzględnienie przyłączy energetycznych oraz konieczność dostosowania projektu do decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. NSA zgodził się z wojewodą także co do tego, iż decyzja starosty o wyłączeniu gruntów z produkcji rolnej nie uwzględniała pełnego zakresu inwestycji, co wymagało nałożenia na inwestora obowiązku uzupełnienia dokumentacji. Co więcej, projekt budowlany był niezgodny z decyzją środowiskową, szczególnie w zakresie infrastruktury technicznej i komunikacyjnej. NSA zaakcentował, iż zgodnie z art. 138 § 2 KPA, organ odwoławczy może przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia, o ile decyzja organu I instancji narusza przepisy postępowania, a zakres sprawy ma istotny wpływ na rozstrzygnięcie. W omawianej sprawie wskazano, iż inwestor powinien mieć możliwość uzupełnienia dokumentacji, co było niezbędne dla wydania merytorycznego rozstrzygnięcia.

Wyrok NSA potwierdził, iż etapowość inwestycji, konieczność przedstawienia jednego kompleksowego projektu oraz uwzględnienie wymagań środowiskowych są najważniejsze w postępowaniach administracyjnych tego typu.

Wyrok NSA z 30.7.2024 r., II OSK 1299/24, Legalis

Idź do oryginalnego materiału