2 dni temu
Atak w Kolorado
Grupa osób w niedzielę 1 czerwca zorganizowała w Boulder (Kolorado, USA) marsz, aby uczcić pamięć izraelskich zakładników w Gazie. Według doniesień Sky News w pewnym momencie została ona zaatakowana przez mężczyznę krzyczącego "wolna Palestyna". Jak przekazali dziennikarze, miał on przy sobie prowizoryczny miotacz ognia i koktajle Mołotowa. "Policja poinformowała, iż otrzymała zgłoszenia o 'podpalaniu ludzi' i iż niektóre ofiary trafiły już do szpitala z bardzo poważnymi obrażeniami" - napisał portal Sky News. Ranne zostały cztery kobiety i czterech mężczyzn w wieku od 52 do 88 lat. Następnie zostali oni przetransportowani do szpitali.
REKLAMA
Policja zatrzymała podejrzewanego
Policja zatrzymała na miejscu 45-letniego mężczyznę, który również trafił do szpitala. Według doniesień Sky News jest on obywatelem Egiptu i najprawdopodobniej działał sam. Zdaniem prokuratora generalnego Kolorado Phila Weisera może być to "zbrodnia z nienawiści, biorąc pod uwagę grupę, która była celem". Jak przekazali dziennikarze, mężczyzna w przeszłości nie miał "znaczących" kontaktów z organami ścigania. Z kolei Fox News przekonuje, iż 45-latek jest imigrantem, który dostał się do USA nielegalnie i otrzymał wizę pracowniczą za czasów administracji Joe Bidena. Miał on przyjechać do kraju 27 sierpnia 2022 roku, otrzymać zgodę na pobyt do 2 lutego 2023 roku, a następnie dostać zezwolenie na pracę, które było ważne do marca bieżącego roku.
Zobacz wideo Strefa Gazy w rękach Amerykanów. Donald Trump chce zbudować tam nadmorski resort
Napięcia w USA
Izraelska społeczność twierdzi, iż atak był przejawem antysemityzmu. Jak wyjaśnił Sky News, w USA narasta w tej chwili napięcie dotyczące wojny w Strefie Gazy, które objawia się wzrostem przestępstw na tle nienawiści antysemickiej oraz działań izraelskich zwolenników zmierzających do określenia propalestyńskich protestów jako antysemickich.
Więcej informacji na temat wojny w Strefie Gazy znajduje się w artykule: "Atak Izraela na punkt pomocy humanitarnej w Strefie Gazy. Zginęło ponad 30 osób".Źródła: Sky News, Fox News
