Braun wywołał międzynarodowy skandal w Sejmie. Potępił go własny klub i władze Rzeszowa

9 miesięcy temu
Grzegorz Braun tuz po zgaszeniu gaśnicą świec chanukowych. (Fot. Patryk Michalski/X)

Znów jest o Polsce głośno niemal na całym świecie. Niestety, nie tylko z tego powodu, iż mamy już demokratyczny rząd z Donaldem Tuskiem na czele. We wtorek (12 grudnia) na sejmowym korytarzu poseł Konfederacji, Grzegorz Braun wywołał międzynarodowy skandal zakłócając obrządek religijny. Odbywała się tam bowiem uroczystość poświęcona żydowskiemu świętu Chanuki. Braun wziął gaśnicę, podszedł do menory chanukowej i zgasił ją.

Marszałek Sejmu, Szymon Hołownia wykluczył go za to z obrad wciąż trwającego pierwszego posiedzenia Sejmu X. kadencji, a prezydium Sejmu ukarało go najwyższymi możliwymi karami. To nie koniec, bo sprawa trafiła już do prokuratury.

Grzegorz Braun wybrany z Podkarpacia

Grzegorz Braun jest prezesem partii politycznej Konfederacja Korony Polskiej i jednym z liderów federacyjnej partii Konfederacja Wolność i Niepodległość. W ostatnich wyborach parlamentarnych, podobnie jak w tych w 2019 roku, otwierał listę Konfederacji w okręgu nr 23, czyli rzeszowsko-tarnobrzeskim. I podobnie jak wówczas zdobył mandat poselski. Braun startował też w wyborach na prezydentów Gdańska oraz Rzeszowa, ale bez powodzenia.

  • PRZECZYTAJ TEŻ: Tak dla in vitro. Kurowska i Braun wybrani z Podkarpacia dali popis

Ten 56-letni polityk o ultrakatolickim światopoglądzie słynie ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi i zachowań. Jest skrajnie konserwatywny, homofobiczny i ksenofobiczny. W poprzedniej kadencji Sejmu był wielokrotnie wykluczany z obrad przez ówczesną marszałkinię z PiS, Elżbietę Witek, m.in. za to, iż podczas pandemii koronawirusa konsekwentnie odmawiał noszenia maseczki ochronnej w Sejmie.

Grzegorz Braun złapał za gaśnicę w Sejmie i zgasił świece chanukowe.

Braun zgasił gaśnicą świece na menorze

W tej kadencji Sejmu Braunowi „udało się” zostać wykluczonym z obrad już podczas pierwszego posiedzenia Sejmu, które trwa od 13 listopada. Powodem tego było skandaliczne zachowanie posła Konfederacji, którego dopuścił się we wtorek popołudniu. Wówczas na sali plenarnej trwało zadawanie pytań premierowi Donaldowi Tuskowi po jego expose, obrady prowadził wicemarszałek Sejmu z Konfederacji, Krzysztof Bosak. Natomiast równolegle na sejmowym korytarzu odbywała się uroczystość poświęcona żydowskiemu święto Chanuki.

  • ZOBACZ TAKŻE: Koniec dyktatury PiS. Donald Tusk wygłasza expose

Święto Chanuki upamiętnia dzieje zapisane w I i II Księdze Machabejskiej, która mówi o wojnie wyzwoleńczej w 164 r. p.n.e. Zapalanie światła jest jedną z najważniejszych czynności Chanuki. Święto to gości w polskim Sejmie od 2005 roku.

Poseł Braun w pewnym momencie sięgnął po znajdującą się na sejmowym korytarzu gaśnicę proszkową i zgasił nią światłą płonące na menorze. Uczestniczka uroczystości chciała go powstrzymać, więc polityk Konfederacji skierował strumień proszku na jej twarz. Po wszystkim wszedł na mównicę sejmową, jak twierdził „w trybie sprostowania”. Wicemarszałek Krzysztof Bosak z Konfederacji pozwolił mu na to.

– Nie jesteście państwo świadomi treści tego aktu, przesłania, zwanego niewinnie świętami Chanuka – mówił.

Wtedy na sali plenarnej pojawił się marszałek Sejmu Szymon Hołownia i przejął prowadzenie obrad informując Brauna o konsekwencjach, jakie wobec niego wyciągnie prezydium Sejmu. Poseł Konfederacji chciał dyskutować z marszałkiem domagając się dysputy teologicznej. Wówczas Szymon Hołownia wykluczył go z obrad.

Wykluczenie, kary finansowe i zgłoszenie do prokuratury

Prezydium Sejmu zdecydowało odebrać Braunowi połowę uposażenia poselskiego na trzy miesiące i całość diety poselskiej na pół roku. To maksymalny wymiar kary, jaką prezydium izby niższej naszego parlamentu może nałożyć na posła.

W głosowaniu nad ukaraniem Brauna jego klubowy kolega, wicemarszałek Krzysztof Bosak wstrzymał się od głosu. Tymczasem szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki skierował do Prokuratury Krajowej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Brauna. Prokuratura Okręgowa w Warszawie z urzędu wszczęła postępowanie w tej sprawie.

  • POLECAMY: Marszałek Hołownia, mistrz ciętej riposty. W Sejmie wreszcie bywa śmiesznie

Zachowanie posła Konfederacji sprawiło, iż wielu uważa, iż nie powinien on przez cały czas pełnić mandatu posła. Jednak pozbawienie mandatu posła wymaga określonej procedury.

Aby stracić mandat poseł musi zostać skazany prawomocnym wyrokiem za przestępstwo umyślne. Jednak aby poseł mógł być postawiony w stan oskarżenia, musi wcześniej utracić chroniący go immunitet poselski. Wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła lub senatora do odpowiedzialności karnej w sprawie o przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego składa się za pośrednictwem Prokuratora Generalnego. Taki sam wniosek może złożyć oskarżyciel prywatny w sprawie o przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego po wniesieniu sprawy do sądu. Tak więc do ewentualnego skazania Grzegorza Brauna jeszcze daleka droga.

Nepotyzm w szeregach PiS. Marek Kuchciński zatrudnił dzieci znajomych w KPRM

Brauna potępił własny klub i władze Rzeszowa

Zachowanie Brauna potępili politycy wszystkich, poza Konfederacją, opcji politycznych z premierem Donaldem Tuskiem na czele. W środę na platformie X (dawny Twiiter) pojawiła się informacja wicemarszałka Sejmu, Krzysztofa Bosaka o treści: – Uchwała KP Konfederacja z 12 grudnia 2023 r.: Klub Poselski Konfederacja potępia zachowanie posła Grzegorza Brauna.

Tymczasem Lewica złożyła wniosek o odwołanie Bosaka z funkcji wicemarszałka Sejmu za to, iż umożliwił Braunowi zabranie głosu po skandalicznym zachowaniu.

W sprawie „wyczynu” posła Konfederacji głos zabrali także rzeszowscy radni wydając specjalne oświadczenie.

– My, przedstawiciele wszystkich klubów radnych Rady Miasta Rzeszowa oraz Prezydent Miasta Rzeszowa wraz całą administracją samorządową miasta, kategorycznie potępiamy wczorajsze zachowanie w Sejmie, posła Grzegorza Brauna. To haniebne i niedopuszczalne zachowanie człowieka, który do Sejmu dostał się głosami mieszkańców Podkarpacia, w tym rzeszowian, a historię naszego miasta potraktował cynicznie i bezrefleksyjnie.

My, rzeszowianie szanujemy symbole religijne. Zarówno katolickie jak i innych wyznań. Potępiamy wszelkie zachowania antysemickie i rasistowskie dlatego oczekujemy, iż organy państwa przeprowadzą niezbędne postępowanie wyjaśniające i w razie stwierdzenia naruszenia prawa, wyciągną daleko idące konsekwencje z pozbawieniem mandatu poselskiego włącznie – napisano w nim m.in. nawiązując do faktu, iż „przed II Wojną Światową mieszkańcy narodowości żydowskiej stanowili ok. 1/3 ludności.

– Wszyscy oni, a także przedstawiciele wielu innych narodów i religii, wspólnymi siłami pracowali na rzecz Rzeszowa i w zgodzie go rozwijali. Ówczesna Rada Miasta składała się z radnych polskich i żydowskich, a kiedy burmistrzem Rzeszowa był Roman Krogulski, wspólnie z nim, miastem zarządzał wiceburmistrz pochodzenia żydowskiego Wilhelm Hochfeld – czytamy w oświadczeniu.

Przerażające, iż ktoś chce wspierać Brauna

Podczas, gdy jedni Brauna stanowczo potępiają, inni organizują internetowe zbiórki pieniędzy na pomoc prawną dla polityka Konfederacji. We wtorek taką zbiórkę uruchomiła Fundacja FIAT IUSTITIA, która w opisie napisała: – „Zbiórka ma na celu udzielnie wsparcia 'działalności posła Grzegorza Brauna’ oraz fundusze na pomoc prawną w postępowaniu jakie zostanie wszczęte po złożeniu zawiadomienia przez Hołownię do prokuratury”.

Celem zbiórki było 50 tys. złotych, a po kilku godzinach kwota zbiórki przekroczyła 70 tys. Po licznych protestach internautów tę zbiórkę skasowano, Pojawiła się jednak następna założona przez Fundację Osuchową z siedzibą w Warszawie. Jak podaje TOK FM założył ją w 2015 roku sam Braun. W opisie zbiórki czytamy, iż to na wsparcie działalności Brauna, która jest „nam Polakom bardzo potrzebna”. Cel zbiórki to 90 tys. złotych, w środę przed południem zebrano ok. 20 tys. złotych.

To doprawdy przerażające, iż ktoś kto potrafi zachować się tak jak poseł Konfederacji Grzegorz Braun pełni mandat posła i to, co chluby nam nie przysparza, zdobył ten mandat startując z naszego, podkarpackiego okręgu wyborczego. Nie mniej przerażające jest, iż są w Polsce ludzie, którzy chwalą zachowanie Brauna i są gotowi wspierać go finansowo.

_____

PRZECZYTAJ TEŻ: Leniart, Matysiak, Popko, Rogowski. Tłuste koty PiS z Podkarpacia „czas pakować kuwety”

Leniart, Matysiak, Popko, Rogowski. Tłuste koty PiS z Podkarpacia „czas pakować kuwety”
Idź do oryginalnego materiału