Branża komunalna analizuje – Ostróda gospodarzem 65. Zjazdu KFDZOM

5 dni temu

Zjazd tradycyjnie był przestrzenią wymiany wiedzy i doświadczeń. Obok dyskusji panelowych i wykładów eksperckich uczestnicy mieli okazję zapoznać się z nowościami technologicznymi na stoiskach firm takich jak Globtrak, Aebi Schmidt czy Volvo.

Jak to jest z tekstyliami i budowalnymi

Już pierwszego dnia sporo uwagi przyciągnął panel poświęcony nowym obowiązkom w zakresie zbiórki odpadów budowlanych i tekstyliów. Krzysztof Basiak (MZGK Bolesławiec), Jacek Fertikowski (Altvater Piła), Joanna Pepłowska (MPO Toruń) i Anna Panek (EURO-EKO Mielec) podkreślali m.in. braki infrastrukturalne i konieczność intensyfikacji działań edukacyjnych. Od 2025 roku odpady budowlane trzeba będzie segregować na sześć frakcji, co – jak wynika z dyskusji – wymaga dobrej współpracy między gminami, firmami i mieszkańcami.

Olsztyńscy gospodarze zaprezentowali się

W kolejnym panelu przedstawiciele olsztyńskich instalacji dzielili się doświadczeniami z funkcjonowania lokalnego systemu gospodarowania odpadami. Prezes Przemysław Perraud, wiceprezes Jarosław Sałamacha i prezes Mariusz Rychcik omawiali wyzwania i sukcesy Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Rudno, spalarni i ZGOK Olsztyn. Wskazywali na znaczenie innowacji i efektywnego zarządzania w warunkach rosnących oczekiwań wobec sektora.

Utrata statusu odpadu poszukiwana

Sporo emocji wzbudziła także debata o utracie statusu odpadu (USO), prowadzona przez adwokat Katarzynę Wolny-Tomczyk (ECO LEGAL). Wzięli w niej udział m.in. prof. Małgorzata Gotowska (Politechnika Bydgoska, Remondis), Sławomir Kiszkurno (Port Czystej Energii, Gdańsk), Marian Janas (PGKiM Krotoszyn), Wojciech Woźniakowski (MZO Leszno) i Paweł Drobnik (Eneris Alternative Fuels). Rozmowa pokazała z jednej strony potencjał związany z USO – np. w produkcji nawozów czy kruszyw z odpadów – z drugiej, liczne bariery prawne, sanitarne i wizerunkowe.

Prof. Gotowska zwróciła uwagę na problem jakości frakcji biodegradowalnej – choćby 80–90% zbieranych odpadów jest zanieczyszczonych. Nawozy z takich odpadów mogą zawierać patogeny i są źle postrzegane przez rolników. Anna Panek przypomniała, iż status materiału (produkt czy odpad) będzie najważniejszy w kontekście nowych poziomów składowania. Sławomir Kiszkurno wyjaśnił, iż choć żużle i popioły ze spalarni formalnie nie utraciły statusu odpadu, jego instalacja traktuje je jak produkty, co pozwala na ich odzysk i redukcję kosztów. Zwrócił też uwagę na praktyczne zastosowanie polepszaczy gleby, które są rozdawane mieszkańcom i rolnikom za symboliczną opłatą.

Wojciech Woźniakowski oraz Marian Janas mówili o problemach ze zbytem kruszyw z odpadów – mimo iż ich parametry są dobre, rynek ich nie akceptuje. Paweł Drobnik zwrócił uwagę, iż popioły pochodzące z paliw alternatywnych nie są traktowane jako produkt recyklingu, mimo iż mogłyby być współspalane z węglem – rozwiązanie z powodzeniem stosowane np. w Czechach.

Kaucja jak zwykle poruszyła

Jednym z najgorętszych tematów Zjazdu był system kaucyjny. Prowadzący panel Jacek Połomka (Łużyckie Centrum Recyklingu) wyrażał poważne zastrzeżenia wobec jego wdrożenia. Sławomir Kiszkurno podkreślał, iż system oznacza konieczność ogromnych przygotowań – od technologicznych po magazynowe. Jedna z czterech linii w jego instalacji będzie musiała zostać całkowicie przestawiona pod system kaucyjny, co ograniczy zdolności sortownicze dla innych frakcji. Zwracał też uwagę na niejasności w definicjach działalności „powierzonej” i „komercyjnej”.

Jacek Połomka wskazywał, iż największe koszty poniosą instalacje, które będą musiały sortować i liczyć opakowania – nierzadko manualnie. Przypomniał, iż Lidl zainwestował już miliard złotych w przygotowanie systemu, co pokazuje skalę wyzwań i potencjalnych kosztów dla rynku. Magdalena Markiewicz informowała o złożeniu ponad 20 pytań do ministerstwa – przepisy są przez cały czas niejasne, szczególnie w zakresie logistyki i finansów. Wskazała, iż logistyka będzie realizowana w dwóch etapach: pierwszy przez firmy kurierskie, drugi przez branżę odpadową.

Edyta Urbaniak-Konik zaznaczyła, iż nie można kopiować rozwiązań z innych państw – system kaucyjny musi być dostosowany do polskich warunków. Wskazała na konieczność spójnych procedur i przepływu informacji. Agata Jużyk zauważyła paradoks systemu – firmy muszą jednocześnie ze sobą konkurować i współpracować, a logistyka niezgniecionych opakowań będzie znacząco mniej efektywna.

Zjazd w Ostródzie pokazał, iż branża komunalna – mimo niepewności legislacyjnej, rosnących kosztów i presji środowiskowej – pozostaje aktywna i zaangażowana. Wymiana doświadczeń, choć nie przyniosła gotowych recept, pokazała, iż tylko dzięki dialogowi możliwe będzie skuteczne wdrażanie nadchodzących zmian.

Idź do oryginalnego materiału