ETS2 to kolejna odsłona systemu handlu emisjami, funkcjonującego dotąd głównie w przemyśle. Od 2027 roku system ten obejmie również budynki mieszkalne oraz transport drogowy. Mechanizm polega na konieczności zakupu przez dostawców paliw specjalnych uprawnień do emisji dwutlenku węgla.
Choć formalnie koszty emisji ponosić będą firmy sprzedające paliwa, w rzeczywistości to konsumenci odczują skutki tej zmiany. Ceny takich paliw jak gaz ziemny, węgiel, ekogroszek czy olej opałowy wzrosną, ponieważ koszty zakupu uprawnień do emisji zostaną przeniesione na odbiorców końcowych.
Ogrzewanie droższe choćby o 1400 zł rocznie
Zgodnie z szacunkami, stawka ETS2 wyniesie około 45 euro za każdą tonę emisji CO₂. Przeciętne gospodarstwo domowe w Polsce emituje od 5 do 7 ton tego gazu rocznie. W rezultacie opłata dodatkowa sięgnie od 225 do 315 euro, czyli około 1000–1400 zł rocznie.
Najbardziej dotkliwie odczują to osoby ogrzewające swoje domy gazem, węglem oraz olejem opałowym – a więc ogromna część społeczeństwa. Jak wynika z danych Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków z marca 2023 roku:
- 3,2 mln gospodarstw korzysta z ogrzewania gazowego,
- 4,6 mln domów ogrzewanych jest węglem,
- w kraju działa 3,6 mln kotłów na paliwa stałe,
- zarejestrowano 2,3 mln kotłów gazowych.
Te liczby pokazują skalę problemu i potencjalną liczbę osób narażonych na wzrost kosztów ogrzewania.
Dla kogo będzie bon energetyczny?
Rząd, zdając sobie sprawę z możliwych trudności, przygotowuje wsparcie w postaci bonu energetycznego. Pomoc ta ma być jednak wysoce selektywna – kierowana wyłącznie do emerytów.
Bon przysługiwać będzie kobietom od 60. roku życia oraz mężczyznom od 65. roku życia. Kluczowym kryterium jest wysokość dochodu – nie może on przekroczyć 2525 zł brutto miesięcznie na osobę. Pomoc otrzymają wyłącznie osoby mieszkające w budynkach, w których funkcjonuje indywidualne źródło ciepła oparte na paliwach kopalnych, takich jak węgiel lub olej opałowy.
Wypłaty przez ZUS – do 1200 zł rocznie
Kwota świadczenia wyniesie 1200 zł rocznie. Bon będzie wypłacany w czterech równych ratach – po 300 zł kwartalnie. Wnioski będą przyjmowane i obsługiwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
„Seniorzy w kolejce po wniosek na bon energetyczny” – tak sytuację komentują urzędnicy, którzy przygotowują szczegóły realizacji programu. Pierwsze wypłaty mają rozpocząć się w 2027 roku i będą kontynuowane przez pięć lat.
Ograniczenie beneficjentów do seniorów o niskich dochodach budzi kontrowersje, ale rząd tłumaczy to realiami finansowymi. Powszechny program osłonowy mógłby kosztować budżet państwa miliardy złotych rocznie. W obecnej sytuacji, przy rosnących kosztach życia, napięciach budżetowych i zobowiązaniach inwestycyjnych, państwo nie jest w stanie objąć pomocą wszystkich potrzebujących.
Eksperci alarmują – nadchodzi fala ubóstwa energetycznego
Według szacunków, już teraz ponad milion gospodarstw domowych w Polsce żyje w ubóstwie energetycznym – nie są w stanie zapewnić sobie odpowiedniego poziomu ciepła w okresie grzewczym. Po wprowadzeniu ETS2 liczba ta może dramatycznie wzrosnąć.
„Nawet 1400 zł więcej za ogrzewanie od 2027 roku” – ostrzegają analitycy. W połączeniu z inflacją, rosnącymi kosztami życia i niskimi dochodami wielu emerytów, nowy system może doprowadzić do pogorszenia warunków bytowych najbardziej wrażliwych grup społecznych.