Prezydent nie powinien dawać przyzwolenia na przemoc w życiu publicznym, to decyzja błędna. Tak minister sprawiedliwości Adam Bodnar skomentował decyzję Andrzeja Dudy o częściowym ułaskawieniu Roberta Bąkiewicza.
Prezydent podjął decyzję w tej sprawie dzień po tym, jak Adam Bodnar zmienił decyzję swojego poprzednika Zbigniewa Ziobro o zawieszeniu wykonania kary na czas postępowania ułaskawieniowego. Przez półtora roku nic się nie działo.
– Myślę, iż to moje pismo przyspieszyło decyzję prezydenta – powiedział Adam Bodnar zapytany o tę zbieżność terminów.
Lider Ruchu Obrony Granic został skazany prawomocnym wyrokiem na prace społeczne za naruszenie nietykalności cielesnej aktywistki znanej jako Babcia Kasia podczas protestów przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego w 2020 r
. Robert Bąkiewicz po ułaskawieniu został zwolniony z prac społecznych, które miały trwać rok. Będzie jednak musiał zapłacić 10 tys. zł poszkodowanej, koszty procesu, wyrok jest podany do publicznej wiadomości.