Bochnia. Czy w Radzie Miasta dojdzie do przewrotu? Ile trzeba głosów?

2 godzin temu

W piątek odbędzie się nadzwyczajna sesja rady miasta zwołana na wniosek radnych klubu PiS, którzy chcą odwołania przewodniczącej Katarzyny Korty-Wójcik (KO). Czy dojdzie do zmiany w prezydium rady? W politycznych układankach trzeba uwzględnić, iż kluczowa tego dnia będzie frekwencja.

Co mówią przepisy?

Zgodnie z art. 19 ust. ustawy o samorządzie gminnym, rada gminy odwołuje przewodniczącego „bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowego składu rady, w głosowaniu tajnym”.

Podobnie jest w radzie powiatu – tam także przewodniczącego i wiceprzewodniczących powołuje się bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowego składu rady. Natomiast inaczej rada powiatu wybiera starostę: w tym głosowaniu kandydat musi zdobyć bezwzględną większość głosów całego składu rady.

Ale – podkreślmy jeszcze raz: w rozpatrywanym przypadku liczyć się będzie bezwzględna większość wśród obecnych na sali. „Bezwzględna większość” – czyli głosów „za” odwołaniem musi być więcej niż w sumie „przeciw” i „wstrzymujących się”.

Ile głosów potrzeba do odwołania przewodniczącej?

Rada Miasta Bochnia liczy 21 osób.

Jeśli na sesji obecni będą wszyscy radni, to do zmiany w prezydium potrzeba 11 głosów. PiS ma 8 radnych plus może liczyć na 1 radnego niezależnego, który startował z ich list (razem: 9). Za mało – więc Prawo i Sprawiedliwość musi wtedy liczyć na poparcie swojej inicjatywy przez co najmniej jakichś dwóch radnych z innych ugrupowań.

Ewentualnie na to, iż frekwencja będzie niepełna. Zakładając, iż PiS+Niezależny stawiają się w komplecie, to przy absencji 2 innych radnych potrzebują jeszcze zaledwie jednego głosu wsparcia, a przy nieobecności 4 lub więcej – sami w całości kontrolują sytuację.

Wyjątkowe wydarzenie

Warto podkreślić, iż niezależnie od tego jak potoczą się wydarzenia na piątkowej sesji rady miasta, jesteśmy świadkami wyjątkowego wydarzenia, bo próby zmiany prezydium w samorządzie bocheńskim praktycznie się nie zdarzają. Przez ponad dwie dekady opisywania przez Bochnianin.pl życia politycznego w Bochni, taki przypadek w radzie miasta przypominam sobie tylko jeden: 21 lat temu.

Wtedy była to próba udana. Na sesji 30 grudnia 2003 roku „za karę” odwołano z funkcji wiceprzewodniczącego… Bogdana Kosturkiewicza. Wniosek w tej sprawie podpisało wówczas 13 radnych, a w głosowaniu poparło w sumie 15 radnych.

Sesja nadzwyczajna odbędzie się w najbliższy piątek 11 października o godz. 14:00.

Idź do oryginalnego materiału