Blackout w Hiszpanii. To nie OZE winne awarii

6 godzin temu

Wiadomo już, co było przyczyną największego w historii Półwyspu Iberyjskiego blackoutu. Według raportu Komitetu ds. Analizy Okoliczności Dotyczących Kryzysu Energetycznego roku można mówić o szczęściu w nieszczęściu. Z jednej strony przyczyny są czysto techniczne i nie był to cyberatak. Z drugiej strony blackout miał swoje ofiary.

Przypomnijmy: 28 kwietnia w południe cała Hiszpania została odcięta od energii elektrycznej. Można by rzec: spokojnie, to tylko awaria, bo jak podaje rządowy raport, blackout miał podłoże czysto techniczne. Nie doszło do cyberataku, nie doszło też do fizycznego ataku, nie było też zdarzeń pogodowych, które by do tej awarii doprowadziły, wreszcie to nie OZE odpowiadały za awarię, co ochoczo podsycali przeciwnicy taniej i zielonej energii.

  • Czytaj także: Premier Hiszpanii po wielkiej awarii: To nie odnawialne źródła są problemem

Kwietniowy blackout w Hiszpanii

Był 28 kwietnia 2025 roku. O godzinie 12:30 większość zapotrzebowania na energię w kraju pokrywały OZE, zwłaszcza fotowoltaika, która stanowiła nieco ponad połowę całości (co będzie później podstawą wielu teorii spiskowych). Taka sytuacja powtarzała się przez cały miesiąc, ponieważ w Hiszpanii łączna moc energii słonecznej i wiatrowej może, przy odpowiednich warunkach, pokryć całe zapotrzebowanie kraju na energię w ciągu dnia. Nie było więc powodów, by coś miało pójść nie tak. Operatorzy mają dane na temat pogody i wiedzą, jak koordynować pracę OZE tak, by w razie konieczności przejść na źródła awaryjne, jak elektrownie jądrowe czy wodne.

Mim to, w ciągu pięciu minut doszło do nagłej przerwy w dostawie energii elektrycznej. Bardzo gwałtownie okazało się, iż przyczyną musi być awaria techniczna. Dokładnie chodziło o problem z synchronizacją sieci. O co chodzi z synchronizacją sieci? Wyjaśniał to Jakub Wiech z portalu Energetyka24, zapytany przez SmogLab:

– Gdy jedna z elektrowni zgubi rytm (jej częstotliwość spadnie lub wzrośnie), może dojść do zwarcia, przeciążenia albo choćby awarii całej sieci (a więc blackoutu). W takiej sytuacji często dochodzi do tego, iż problem w jednej elektrowni rozlewa się natychmiast na inne, chyba, iż w porę zastąpi ją inna jednostka. Znowu skorzystajmy z metafory tańca: wyobraźmy sobie tancerzy tańczących skomplikowany zbiorowy układ. To system elektroenergetyczny złożony z wielu instalacji. jeżeli jednemu z tancerzy powinie się noga, to może on zepsuć całe przedstawienie. Chyba, iż momentalnie zastąpi go inny członek zespołu. jeżeli jednak tak się nie stanie, to niezdarny tancerz może przeszkodzić innym – i wtedy cały układ się psuje. Jedni tancerze wywracają się po kontakcie z problematycznym kolegą, inni sami uciekają, żeby uniknąć upadku.

  • Czytaj więcej: Co blackout w Hiszpanii oznacza dla Polski? „Sytuacja będzie się pogarszać”

Hiszpańska minister: „System nie miał wystarczających możliwości kontroli napięcia”

We wtorek 17 czerwca minister ds. transformacji ekologicznej, Sara Aagesen na konferencji prasowej przedstawiła wyniki raportu.

Dokument został zatwierdzony przez hiszpańską Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Raport stwierdza, iż ​​incydent miał wieloczynnikowe pochodzenie, z kaskadą zdarzeń w czasie, które stopniowo zaburzyły równowagę systemu. Tym samym zakończyły się wyłączeniem sieci elektroenergetycznej na półwyspie z powodu przepięcia. Tak więc problem leżał w technicznej kontroli synchronizacji sieci elektroenergetycznej. Raport zawiera również szereg zaleceń, od poprawy kontroli i nadzoru nad systemem po zwiększenie poziomu połączeń z Francją.

„System nie miał wystarczających możliwości kontroli napięcia” – stwierdziła Aagesen. „Albo nie zostały odpowiednio zaprogramowane, albo te, które zostały zaprogramowane, nie spełniały wymagań normy, albo wystąpiła kombinacja obu tych czynników”.

Minister potwierdziła, iż ostateczną przyczyną był skok napięcia, którego sieć nie była w stanie wchłonąć. Spowodowało to kaskadę rozłączeń w sieci elektroenergetycznej. Aagesen powołując się na raport, powiedziała, iż Krajowa Sieć Elektroenergetyczna (REE, Red Eléctrica Española) nie uruchomiła wystarczającej liczby mocy w tradycyjnej energetyce, gdy skok napięcia wywołał reakcję łańcuchową prowadzącą do przerwy w dostawie prądu.

„Operator powiedział nam, iż dokonał obliczeń i oszacowało, iż (włączenie większej liczby elektrowni cieplnych) nie było konieczne w tym czasie. Ustawili to tylko na wczesne godziny dnia, a nie na godziny środkowe” – dodawała urzędniczka.

Wnioski na przyszłość

Ta awaria pokazuje, iż pozostało wiele do zrobienia. Sam system rozwijając się, staje się tym samym bardziej skomplikowany i wymaga bardziej zaawansowanych rozwiązań. I tego ostatniego zabrakło.

– W ciągu 49 dni, czyli w zasadzie w połowie czasu ustalonego przez UE, Komitet przedstawił rygorystyczną i zweryfikowaną diagnozę, która pozwoli nam wzmocnić system elektroenergetyczny, solidny fundament, na którym możemy pracować nad zaprojektowaniem szybkich reakcji, aby zapobiec ponownemu wystąpieniu takiej sytuacji. Rada Ministrów w przyszłym tygodniu zatwierdzi kilka stosownych środków – zakomunikowała.

Komitet ds. Analizy Okoliczności Dotyczących Kryzysu Energetycznego przedstawił też zalecenia na przyszłość. Zwrócił uwagę na konieczność wzmocnienia nadzoru nad systemem elektroenergetycznym. Konieczna jest modernizacja całej sieci, która będzie dostosowana do współczesnej energetyki opartej na rozproszonych zielonych źródłach energii. Zwracają na to uwagę specjaliści z zakresu energetyki:

– To jest to, o czym mówimy od lat: trzeba inwestować w sieci, aby zwiększyć skalę przystępnej cenowo i dostępnej energii słonecznej. Staroświeckie sieci muszą zostać zmodernizowane dzięki nowych systemów kontroli napięcia, falowników tworzących sieć i magazynowania baterii. Hiszpania była w tym wszystkim zbyt wolna – zauważa Sonia Dunlop z Global Solar Council.

– [..] . Jednocześnie, jak pokazał hiszpański blackout, wspieranie tego wzrostu wymaga skoncentrowania inwestycji na wzmocnieniu i inteligentnym zarządzaniu siecią, odpowiednim określeniu rezerw częstotliwości i zwiększeniu możliwości magazynowania energii – zwraca też uwagę Jonathan Bruegel, analityk sektora energetycznego w IEEFA

Konieczność rozwoju OZE

Mimo wcześniejszych plotek rozsiewanych przez niektóre media, niemal od samego początku było wiadomo, iż to nie OZE były przyczyną blackoutu. Co więcej, eksperci zwracają uwagę, na konieczność rozwoju zielonej energetyki:

– Raport nie powinien zmienić zaangażowania rządu lub sektora w odnawialne źródła energii. W rzeczywistości analiza powinna służyć przyspieszeniu procesu transformacji energetycznej i dostosowaniu naszej infrastruktury sieciowej. Innymi słowy, należy zdecydowanie promować hybrydowe magazynowanie energii z elektrowniami odnawialnymi i zaangażować się w technologie zapewniające stabilność systemu – argumentuje Ismael Morales, z hiszpańskiej fundacji Fundación Renovables.

Raport potwierdza też konieczności zabezpieczania systemu energetycznego poprzez jego większą integrację z sąsiednimi krajami.

– Rozwiązania leżą w lepszych połączeniach z resztą Europy i odpowiednio egzekwowanych planach reagowania kryzysowego, aby kontrolować transport i dystrybucję energii – mówi Bram Claeys z Regulatory Assistance Project.

To ostatnie rozwiązanie nie raz uratowało Polskę przed blackoutem. Nie mniej ważne jest wdrażanie wielu rozwiązań, by mieć pewność, iż do takiego zdarzenia już więcej nie dojdzie. Szczególnie, gdy miałoby się to zdarzyć w czasie fal upałów czy mrozów.

  • Czytaj także: Czy prąd będzie jeszcze droższy? Potrzeba 400 miliardów na remont sieci

Zdjęcie tytułowe: witryna publiczna

Idź do oryginalnego materiału