Pod koniec listopada zarówno sklepy internetowe, jak i stacjonarne kuszą ogromnymi promocjami i skłaniają do zakupowego szaleństwa. Black Friday to moment największego natężenia – zniżki, okazje, ograniczony czas. Jednak obok tego konsumpcyjnego festiwalu pojawia się inicjatywa Dnia Bez Kupowania,który proponuje refleksję nad tym co, w jakim celu i z jakim skutkiem trafia do koszyka.
W ostatni piątek listopada sklepy prześcigają się w ofertach z okazji Black Friday – banery i witryny pełne są haseł o wielkich obniżkach. Dla wielu firm to najważniejszy czas w roku, gdy klienci masowo ruszają na promocyjne łowy. Fenomen Czarnego Piątku przyciąga także Polaków – coraz więcej konsumentów czeka z większymi zakupami właśnie na ten moment, licząc na atrakcyjniejsze ceny.
Koszty środowiskowe zakupowego szaleństwa
Gdy kupujemy więcej niż potrzebujemy, rośnie produkcja. To z kolei przekłada się na większą emisję CO₂. Sektor mody jest tego dobitnym przykładem. Przemysł odzieżowy odpowiada za ok. 10 proc. globalnej emisji dwutlenku węgla wytwarzając co roku blisko 100 miliardów sztuk odzieży, z których połowa zostaje wyrzucona w ciągu zaledwie 12 miesięcy. Podobnie nadprodukcja elektroniki, opakowań czy gadżetów oznacza większe zużycie zasobów i coraz więcej odpadów do unieszkodliwiania.
– Nadmierna konsumpcja pociąga za sobą poważne konsekwencje dla środowiska. Każdy nowy artykuł to zużyte surowce, energia i woda w procesie produkcji, a potem – odpad, który niestety nie zawsze trafia tam, gdzie powinien. Część z nich ląduje bowiem na nielegalnych, tzw. dzikich wysypiskach, co wciąż jest ogromnym problemem. Dlatego tak ważne jest ograniczanie ilości odpadów i ich bezpieczna utylizacja– mówi Lisa Scoccimarro, liderka Akademii Ekologicznej Amest Otwock.
Dzień Bez Kupowania – chwila refleksji
Dla przeciwwagi wobec konsumpcyjnego szału powstał Dzień Bez Kupowania. To globalna inicjatywa zapoczątkowana już w latach 90. Jej celem jest skłonienie społeczeństwa do zastanowienia się nad nawykami zakupowymi. W Europie obchodzony jest w ostatnią sobotę listopada – tuż po Black Friday – jako symboliczny protest przeciwko nadmiernej konsumpcji. Tego dnia zachęca się, by nie wydawać ani złotówki i zamiast biegania po sklepach poświęcić czas na refleksję: czy na pewno potrzebuję kolejnej rzeczy?
– Naprawianie, wymiana między sobą czy oddawanie przedmiotów do recyklingu to konkretne sposoby na przedłużenie ich życia. Warto o nich przypominać, bo pokazują, iż wygodne życie nie musi opierać się na ciągłym kupowaniu. Czasem rezygnacja z zakupu daje większą satysfakcję niż kolejna udana promocja– podsumowuje Lisa Scoccimarro.
Na świecie każdego roku powstają ponad 2 miliardy ton odpadów komunalnych. Według prognoz Statista Research Department, do 2050 roku ta liczba może sięgnąć niemal 4 miliardów ton. To o ponad 75 proc. więcej niż obecnie. Skala tego wzrostu pokazuje, iż ograniczanie konsumpcji i przemyślane decyzje zakupowe nie są tylko kwestią stylu życia – stają się realną odpowiedzią na wciąż rosnący problem.
Akademia Ekologiczna Amest Otwock

1 godzina temu
















