Big Tech ma płacić 3 proc. Ottawie

goniec.net 2 miesięcy temu

Po tym jak rząd federalny uchwalił stosowną ustawę zagraniczni giganci technologiczni muszą w tej chwili płacić podatek w wysokości trzech procent od przychodów uzyskiwanych od kanadyjskich użytkowników, ze skutkiem wstecznym od 2022 r.,

Wiele z tych firm ma siedzibę w Stanach Zjednoczonych, a rząd amerykański oraz społeczności biznesowe po obu stronach granicy zaapelowały do ​​Ottawy o zaprzestanie stosowania tego środka.

Biuro Przedstawiciela Handlowego Stanów Zjednoczonych wcześniej poinformowało, iż podejmie wszelkie niezbędne działania w celu wstrzymania nakładania przez Kanadę podatku na duże zagraniczne firmy świadczące usługi cyfrowe, podczas gdy grupa reprezentująca gigantów, takich jak Amazon, Apple i Uber, zaapelowała do prezydenta Joe Bidena o podjęcie formalnych kroków na mocy umowy o wolnym handlu między USA, Meksykiem i Kanadą.
Dziesięć podobnych grup również zaapelowało do rządu USA o podjęcie działań.

„Wierzymy, iż sytuacja powinna być korzystna dla obu stron” – powiedziała wicepremier i minister finansów Chrystia Freeland, przemawiając w Milton w Ontario, dodając, iż Kanada podjęła działania po tym, jak wiele państw nie osiągnęło wielostronnego porozumienia w sprawie podatków od usług cyfrowych.

„To po prostu nierozsądne i niesprawiedliwe, żeby Kanada na czas nieokreślony wstrzymała wdrażanie własnych środków” – powiedziała, odnosząc się do innych państw G7, takich jak Wielka Brytania i Francja, które wprowadziły podatki od usług cyfrowych.

Rząd liberalny obiecał podatek jako część swojego programu wyborczego na 2019 r. Konserwatyści i Nowi Demokraci zaproponowali podobne podatki. Liberałowie opóźnili wdrożenie tej ustawy w obliczu ogólnoświatowych wysiłków na rzecz stworzenia szerszego, międzynarodowego planu podatkowego. Freeland powiedział, iż Kanada współpracowała ze Stanami Zjednoczonymi i przez cały czas prowadzi z nimi rozmowy w tej sprawie.

Nowy podatek może przynieść Kanadzie miliardy dolarów. Ale ponieważ ma on moc wsteczną od 1 stycznia 2022 r., oznacza to, iż zdobycie pieniędzy to „dosłownie kwestia przejścia przez miliardy, a może choćby biliony transakcji” dla każdej reklamy, która pojawiła się w Google w Kanadzie, aby sprawdzić, czy podatek ma do niej zastosowanie.

Zdaniem ekspertów ​​firmy technologiczne przerzucą ten podatek na konsumentów w formie wyższych opłat za subskrypcję usług przesyłania strumieniowego.

Idź do oryginalnego materiału