Biejat o mieszkaniowym status quo: „Nie boję się banków i deweloperów”

Podczas ostatniej debaty przedwyborczej w TVP, współorganizowanej przez Polsat i TVN, Magdalena Biejat i Adrian Zandberg z Lewicy oraz partii Razem jednoznacznie sprzeciwili się kolejnym dopłatom do kredytów hipotecznych. Zamiast tego zaproponowali radykalne zmiany w polityce mieszkaniowej, mające na celu obniżenie cen mieszkań i zwiększenie dostępności lokali na wynajem.

„Nie zgodzimy się na kolejne dopłaty”

Pierwsze pytanie debaty dotyczyło programów politycznych, które mogą nie cieszyć się popularnością, ale są konieczne dla dobra kraju. Zarówno Biejat, jak i Zandberg wskazali na problem mieszkaniowy jako jeden z kluczowych.

– „Obniżenie cen kredytów hipotecznych poprzez obniżenie zysków banków na tych kredytach – można to zrobić jedną ustawą” – przekonywała Magdalena Biejat. – „Nie będę się bała ani banków, ani deweloperów” – dodała.

Zandberg podkreślił natomiast, iż „dopłaty pompują tylko ceny mieszkań”, dlatego zdecydowanie sprzeciwi się podobnym rozwiązaniom. – „Uważam, iż należy postawić na budownictwo społeczne, przeznaczać 1 proc. polskiego PKB na budownictwo społeczne, żeby w końcu rozwiązać problem mieszkaniowy” – powiedział.

Debata wszystkich kandydatów – kto jeszcze zabrał głos?

W debacie wzięło udział 13 kandydatów, w tym m.in. Szymon Hołownia, Rafał Trzaskowski, Grzegorz Braun i Sławomir Mentzen. Głównymi prowadzącymi byli Dorota Wysocka-Schnepf (TVP), Piotr Witwicki (Polsat News) i Radomir Wit (TVN).

Spotkanie było ostatnią z sześciu debat przed pierwszą turą wyborów prezydenckich, która odbędzie się 18 maja.