Jarosław Kaczyński musi już wiedzieć, iż wybory samorządowe są przegrane z kretesem. A co za tym idzie przyszłość PiS staje pod znakiem zapytania. prawdopodobnie dlatego lider Prawa i Sprawiedliwości ucieka w polityczne fantazjowanie.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Oni pokazali w ciągu tych paru miesięcy, iż praworządność w Polsce rzeczywiście można łamać i można łamać zasady demokracji. To, co czynią w ciągu ostatnich miesięcy, to jest coś, co do tej pory w naszej ojczyźnie po roku 1989 się nie zdarzało – mówił dziś Kaczyński.
– Te zapowiedzi, iż obietnice będą wykonane w ciągu stu dni, to jest naprawdę w naszym życiu politycznym coś zupełnie nowego. Coś, o czym możemy powiedzieć, iż jest czymś kompletnie niemożliwym do zaakceptowania. Jest niczym innym, jak właśnie zaprzeczeniem demokracji. Jest wielką manipulacją. Wielką manipulacją, czyli czymś, co zawsze charakteryzowało ich władzę, także w tych latach poprzednich, tylko, iż teraz to wszystko występuje jeszcze w nieporównanie większym niż przedtem nasileniu – kontynuował Kaczyński.
Tylko nikt go już za bardzo nie słuchał. Większość działaczy zastanawiała się, co zrobi po najbliższej niedzieli. Naprawdę większe zmartwienia, niż dywagacje starzejącego się lidera.