Już lata temu medycyna ustanowiła złoty standard badań nowych leków. Po wykonaniu wszelkich wstępnych testów, na przykład in vitro, badacze przeprowadzają ostateczne badania na ludziach. Dużą grupę ludzi wybranych tak, aby skład grupy odzwierciedlał populację docelową nowego leku, dzieli się losowo na dwie podgrupy. Podczas badania połowa otrzymuje badany lek, natomiast druga grupa nazywana kontrolną otrzymuje placebo, czyli substancję neutralną udającą lek. Ważne jest, aby zarówno pacjenci biorący udział w badaniu, jak i prowadzący je lekarze nie wiedzieli, kto otrzymuje placebo, a kto lek. adekwatnie prowadzona dokumentacja i kodowanie umożliwiają zrobienie tego to bez utraty danych.
Tak zwane randomizowane badania z grupą kontrolną pozwalają na obiektywną ocenę skuteczności i bezpieczeństwa leku lub procedury medycznej, o ile zostaną spełnione dodatkowe warunki.
Po pierwsze badanie powinno trwać tak długo, jak to zostało zaplanowane. Niedopuszczalne jest przedwczesne kończenie, bo właśnie wyniki wyglądają dobrze, a z czasem mogłyby się popsuć. Ze względów etycznych można zakończyć badanie przed czasem, gdy wyniki wyraźnie wskazują na szkodliwość badanej substancji. Mało kto wie, iż tak zakończono kilka badań mających wykazać dobroczynne działanie olejów roślinnych, zwłaszcza na układ krążenia. Pacjenci padali jak muchy, więc badania przerwano. Pierwsze takie było już w połowie lat 1970.
Po drugie podczas planowania badania konieczne jest przyjęcie tak zwanego punktu końcowego, czyli oczekiwanego celu, zdecydowanie jaką wielkość będziemy oceniać w celu stwierdzenia, czy lek jest skuteczny, bezpieczny i nadaje się do stosowania. Podobnie jak w przypadku czasu trwania badania, zmiany punktu końcowego podczas badania lub po jego zakończeniu są niedopuszczalną manipulacją.
Można określić kilka punktów końcowych, ale nie można ich później zmieniać, gdy na przykład uzyskaliśmy niekorzystny wynik i torturując dane, szukamy na siłę innych nieprzewidywanych wcześniej korzyści leku. Gdy dane sugerują takie korzyści, dla ich uznania konieczne jest przeprowadzenie nowego badania z nowym punktem końcowym.
Takim podstawowym punktem końcowym dla wszelkich leków i procedur medycznych powinna być śmiertelność ze wszystkich przyczyn, która oczywiście w żadnym wypadku nie powinna wzrosnąć. Co nam z tego, iż operacja pomostowania aortalno-wieńcowego (bajpasów) zmniejsza bóle wieńcowe i inne objawy niedrożności, skoro nie przedłuża życia, a może je skrócić. Jana Kulczyka operowali najlepsi kardiochirurdzy, jakich można było mieć za pieniądze.
Podobnie jest z lekami. Co z tego, iż paracetamol zmniejsza objawy przeziębienia i grypy, skoro rozwala wątrobę i na wiele innych sposobów skraca życie.
Punkt końcowy wpływu badanej medycyny na śmiertelność ze wszystkich przyczyn wymaga odpowiednio długotrwałego badania, aby wynik mógł być miarodajny. Z tego powodu firmy farmaceutyczne lubują się w wymyślaniu zastępczych punktów końcowych, które nie muszą mieć wiele wspólnego z rzeczywistym celem badanego leku lub procedury, ale są łatwe do pomiarów i nie wymagają kosztownych długotrwałych badań. Następnie używając zawiłej argumentacji, przekonują nas i organy regulacyjne dopuszczające lek do użycia i obrotu, iż właśnie o to chodziło.
Obniżają poziom cholesterolu, pomimo braku dowodów na szkodliwość jego wysokiego poziomu. Według koncernów adekwatnym punktem końcowym jest obniżenie poziomu cholesterolu w stosunku do wyjściowego. Zatem w badaniach statyn badany jest poziom cholesterolu, bez zwracania uwagi na zdrowie pacjentów, a zwłaszcza na śmiertelność ze wszystkich przyczyn.
Można próbować argumentacji, iż przecież śmierć w wypadku komunikacyjnym lub bójce nie ma związku z przyjmowanym lekiem. o ile jednak taka śmiertelność istotnie wzrasta w grupie przyjmującej lek, to coś jest na rzeczy. W przypadku statyn częstym efektem jest mgła mózgowa i zmiany osobowości, w tym drażliwość i agresja. Własne przypadki w kilku książkach opisał lekarz astronauta Duane Graveline (przykładowo: The Statin Damage Crisis).
W badaniach szczepionek zamiast rzeczywistych zachorowań chętnie mierzony jest poziom przeciwciał, pomimo braku jednoznacznego jego powiązania z odpornością na chorobę. Co więcej, znane są przypadki, gdy wysoki poziom przeciwciał sprzyja zachorowaniu i pogarsza rokowania (Mechanisms of antibody-dependent enhancement of infectious disease).
Ponadto układ odpornościowy wytrenowany do obrony przed jednym rodzajem lub szczepem patogenu, zawodzi w przypadku innych (Original antigenic sin: A comprehensive review). Na przykład szczepienia przeciwko grypie nie dość, iż marnie przed nią chronią, to jeszcze pogarszają przebieg innych chorób układu oddechowego.
Szczepionki są szczególnym rodzajem leku, gdyż podawane są ludziom zdrowym, mają ich chronić przed przyszłymi zagrożeniami, które mogą wystąpić dopiero w odległej przyszłości lub nie wystąpić wcale. Zatem ich bezpieczeństwo musi być na pierwszym miejscu, a więc wszystkim nam mogłoby się wydawać, iż szczepionki badane są szczególnie starannie z zachowaniem najwyższych standardów. Niestety jest to złudzenie.
Problem ze szczepionkami znakomicie opisuje bogato udokumentowana książka Turtles All The Way Down: Vaccine Science and Myth. W celu uniknięcia argumentów ad personam autorzy pozostają anonimowi (nie należy mylić z całkiem inną książką o podobnym tytule napisaną przez Johna Greena i filmem). Tytuł wziął się z dawnej opowieści o budowie Wszechświata. Ziemski Dysk spoczywa na grzbietach ogromnych słoni, stojących na wielkich żółwiach. Na pytanie, co dalej odpowiedź wyznawców brzmi, iż te żółwie stoją na kolejnych, a te na kolejnych, te znowu na kolejnych, i tak w nieskończoność. Podstawą świata szczepionek są kolejne żółwie aż do samego końca.
Taki obraz znakomicie opisuje sytuację w zakresie badań szczepionek, gdyż ani jedna nie była badana według złotego standardu z grupą kontrolną i prawdziwym placebo. W badaniach stosowano fałszywe placebo i zastępcze punkty końcowe. Rzekomym placebo były inne szczepionki, poprzednia wersja tej samej szczepionki lub wybrane składniki szczepionki badanej, czyli porównywano diabła z szatanem lub gówno z łajnem.
Ponadto wszystkie badania trwały zbyt krótko, aby można było określić ich bezpieczeństwo lub jakikolwiek mający sens punkt końcowy. Zatem określano wyłącznie wyniki zastępcze, czyli na przykład poziom przeciwciał. Wiadomo, czas to pieniądz, a ludzi można zastąpić innymi.
Na dokładkę znana jest praktyka koncernów farmaceutycznych polegająca na ukrywaniu działań niepożądanych, usuwania osób poszkodowanych w testach z dokumentacji badań i odmawiania im odszkodowań za utracone zdrowie w celu udawania, iż nic takiego nie miało miejsca. Poszkodowani sami są sobie winni, ich choroba nie ma nic wspólnego z badanym lekiem, albo zwyczajnie sobie wyobrazili swoje inwalidztwo.
Przez długie lata Robert F. Kennedy Junior jako prawnik bronił w sądach interesów osób poszkodowanych przez szczepionki oraz podczas badań medycznych. Zna zatem problem na wylot, a za jego działania media korporacyjne okrzyknęły go antyszczepionkowcem.
Dzięki działaniom rządu Trumpa, a w szczególności mianowanego na stanowisko Sekretarza Zdrowia i Opieki Społecznej (HHS) R. F. Kennedy’ego Jr brak odpowiedzialności i gigantyczne zyski Big Pharma właśnie się skończyły.
https://www.nytimes.com/2025/05/01/us/rfk-jr-vaccine-safety-placebos-covid.html
By Christina Jewett and Sheryl Gay Stolberg New York Times, Updated May 1, 2025, 6:06 p.m.
Sekretarz zdrowia Robert F. Kennedy Jr. ogłosił we czwartek plan, zgodnie z którym wszystkie nowe szczepionki będą wymagały badań kontrolowanych placebo, co zaskoczyło niektórych ekspertów, którzy zauważyli, iż takie testy są już rutynowo przeprowadzane [akurat].
W oświadczeniu Andrew Nixon, rzecznik Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej, powiedział, iż przed zatwierdzeniem wszystkie nowe szczepionki zostaną poddane testom bezpieczeństwa w kontrolowanych placebo badaniach i nazwał ten krok radykalnym odejściem od obowiązujących standardów.
[…]
Łącznie te działania wskazują, iż Kennedy zamierza zagłębić się w szczegóły prac nad szczepionką, co prawdopodobnie będzie wynikało z jego wieloletniej działalności jako jednego z najbardziej zagorzałych krytyków nadzoru nad szczepieniami w kraju.
Choć niektórzy naukowcy twierdzą, iż warto dążyć do pełnego zrozumienia możliwych nieprzewidzianych skutków szczepionek, ostrzegają również, iż opóźnianie zatwierdzenia szczepionek ratujących życie może zagrozić zdrowiu publicznemu.
Dobrze jest uświadomić sobie, iż nie ma czegoś takiego jak ratująca życie szczepionka. Czymś takim może być podawana po ukąszeniu surowica przeciwko jadowi żmii. Natomiast szczepionki podawane są osobom zdrowym i mają chronić je przed prawdopodobnymi przyszłymi zagrożeniami.
Eksperci ds. szczepionek i zdrowia publicznego – informuje Boston Globe – powiedzieli, iż oświadczenie HHS jest dezinformacją. Eksperci przedstawili trzy podstawowe argumenty. Po pierwsze, argumentowali, iż nieetyczne jest wstrzymywanie dostępu „znanej” szczepionki dla osób, które potrzebują ochrony (zawsze podają jako przykład dzieci i odrę). Po drugie, badania kontrolowane placebo są drogie i realizowane są dłużej niż badania przeciwciał, co potencjalnie wydłuża czas wprowadzania szczepionek na rynek. I po trzecie, całkiem poważnie argumentowali, iż niektóre leki mogą nie odnieść sukcesu, czyli zwyczajnie zostaną odrzucone. Zaprawdę, zaprawdę straszne to niebezpieczeństwo, iż nieskuteczne i niebezpieczne zostaną odrzucone.
Michael Osterholm, ekspert ds. chorób zakaźnych na Uniwersytecie Minnesoty w zespole przejściowym Bidena, powiedział, iż zmiana ta zagraża istnieniu szczepionek przeciwko koronawirusowi. Czy Osterholm zdawał sobie sprawę z tego, co przyznał? jeżeli szczepionki przeciwko covidowi nie przetrwają badania kontrolowanego placebo, to nie powinny być używane ani sprzedawane. To zdroworozsądkowy wniosek.
Także były członek rady doradczej FDA, zajadły propagator i sprzedawca szczepionek, dr Paul Offit, uważa zwiększoną przejrzystość i wyższe standardy bezpieczeństwa za zagrożenia. Obserwujemy stopniowe rozpadanie się infrastruktury szczepionkowej w tym kraju — powiedział Offit bez żadnej przesady. Wypowiedź Offita była kolejnym złożonym niechcący przyznaniem się do winy. jeżeli cały system zawali się pod ciężarem testów na poziomie złotego standardu, to to, co mieliśmy wcześniej, nie było żadną nauką, tylko kolosalnym oszustwem generującym zyski kosztem zdrowia i życia ludzi.
Wszystkie inne leki podlegają opisanym we wstępie badaniom z udziałem placebo, jednakże zdaniem ekspertów szczepionki powinny być zwolnione z tego obowiązku. Zgodnie z poglądami tych ekspertów środek przymusowo wstrzykiwany zdrowym niemowlętom nie powinien być rygorystycznie badany, a my powinniśmy bezkrytycznie uwierzyć nauce koncernów farmaceutycznych.
Jak wygląda bezpieczeństwo w praktyce widać coraz wyraźniej. Niedawno, na razie w postaci preprintu zostało opublikowane badanie zatytułowane:
Dwunastomiesięczna śmiertelność z wszystkich przyczyn po pierwszym szczepieniu przeciwko COVID-19 szczepionką Pfizer-BioNTech lub mRNA-1273 wśród dorosłych zamieszkałych na Florydzie
Twelve-Month All-Cause Mortality after Initial COVID-19 Vaccination with Pfizer-BioNTech or mRNA-1273 among Adults Living in Florida
https://www.medrxiv.org/content/10.1101/2025.04.25.25326460v1.full
I znowu, mogłoby się wydawać, iż profil bezpieczeństwa i skuteczność szczepionek przeciwko Covid-1984 powinny być znakomicie znane, gdyż podano je miliardom osób. Tymczasem medycy i urzędnicy na całym świecie z tajemniczych powodów tak zaciemniali statystyki, iż jakakolwiek analiza jest niezwykle utrudniona.
Badanie zorganizował naczelny lekarz Florydy Joseph Ladapo, doktor medycyny i doktor z Harvardu, a polegało ono na analizie bazy danych Medicare na Florydzie. Porównanie osób szczepionych do niezaszczepionych było praktycznie niemożliwe, gdyż administracje medyczne do kategorii niezaszczepionych zaliczały wszystkie osoby o niejasnym statusie szczepienia. Omijając ten problem, autorzy porównali ze sobą dwa szczepienia, a konkretnie ich ryzyko śmierci z jakiejkolwiek przyczyny — śmiertelność ze wszystkich przyczyn — i odkryli statystycznie niezaprzeczalne o 40% większe ryzyko zgonu po szczepieniu Pfizera w porównaniu z Moderną.
Mianowicie o 229 więcej osób zmarło po szczepieniu Pfizerem na każde 100 tysięcy zaszczepionych. Sama w sobie ta liczba budzi niepokój, ale można się obawiać, iż ta bezpieczniejsza szczepionka Moderny też niewinnym barankiem nie była.
Wyniki
Kryteria włączenia spełniło 9 162 484 dorosłych mieszkańców Florydy, którzy nie byli umieszczeni w instytucjach, w tym 5 328 226 osób zaszczepionych szczepionką BNT162b2 i 3 834 258 osób zaszczepionych szczepionką mRNA-1273. Łącznie 1 470 100 osób zaszczepionych dopasowano 1 do 1 na podstawie siedmiu kryteriów, w tym obszaru spisowego. W porównaniu z biorcami mRNA-1273, biorcy BNT162b2 mieli znacznie wyższe ryzyko śmiertelności z wszystkich przyczyn (847,2 w porównaniu z 617,9 zgonów na 100 000; iloraz szans, OR [95% CI]: 1,384 [1,331, 1,439]), śmiertelności z przyczyn sercowo-naczyniowych (248,7 w porównaniu z 162,4 zgonów na 100 000 osób; OR [95% CI]: 1,540 [1,431, 1,657]), śmiertelności z powodu COVID-19 (55,5 w porównaniu z 29,5 zgonów na 100 000 osób; OR [95% CI]: 1,882 [1,596, 2,220]) i śmiertelności z innych przyczyn niż COVID-19 (791,6 w porównaniu z 588,4 zgonów na 100 000 osób; OR [95% CI]: 1,356 [1,303, 1,412]). Wyniki kontroli negatywnej nie wykazały żadnych oznak istotnego, nieobserwowanego, resztkowego czynnika zakłócającego.
Wnioski
Dorośli z Florydy, którzy otrzymali szczepionkę BNT162b2, mieli znacznie wyższe ryzyko 12-miesięcznej śmiertelności z przyczyn ogólnych, sercowo-naczyniowych, COVID-19 i innych niż COVID-19 w porównaniu z dopasowanymi biorcami szczepionki mRNA-1273. Wyniki te sugerują zróżnicowane niespecyficzne skutki szczepionek BNT162b2 i mRNA-1273 przeciwko COVID-19 oraz potencjalne niekorzystne skutki dla śmiertelności z przyczyn ogólnych i sercowo-naczyniowych. Podkreślają one potrzebę oceny szczepionek przy użyciu klinicznych punktów końcowych wykraczających poza choroby docelowe.
Czyli krótko mówiąc, najwyższy czas skończyć ze specjalnym traktowaniem szczepionek. Muszą być badane równie dokładnie, jak pozostałe leki, a może bardziej.
Dziękuję za czytanie Substacka Jacka! Subskrybuj za darmo, aby otrzymywać nowe posty i wspierać moją pracę.