- To nasza perełka, najmniejszy użytek ekologiczny w Polsce, ale rozpoznawany także za granicą. Nikomu nie chcemy nic zabrać. Chcemy włączyć argumenty przyrodnicze w planowanie miejskiej przestrzeni - apelował dr Mikołaj Kaczmarski, herpetolog. Radni z komisji środowiska pozostali niewzruszeni, podobnie jak dyrektor Zarządu Dróg Miejskich.