- Tak [można się było tego spodziewać], tylko nie o tym jest ta debata [...] cała kreatywność PiS-u zagrać drugi raz tym samym numerem - kontynuowała.
- Bardzo ładny, sprawny gest, gwałtownie pokazujący jej współdziałanie ze sztabem - mówiła dalej, pytana, czy słusznie postąpiła Magdalena Biejat, która wzięła od Trzaskowskiego flagę.