Banki tracą cierpliwość. Ten jeden dokument może odciąć cię od własnych pieniędzy

2 godzin temu

Procedury bezpieczeństwa w bankach stają się coraz bardziej restrykcyjne. Jeden przeterminowany dokument wystarczy, by stracić dostęp do swoich oszczędności.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Przepisy nie pozostawiają wyboru

Wszystkie banki działające w Polsce muszą przestrzegać identycznych zasad wynikających z ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Nie ma znaczenia, czy konto masz w PKO BP, mBanku, ING, Pekao, Millennium, Aliorze czy Revolucie. Każda z tych instytucji działa jako podmiot obowiązany przepisami AML i musi stosować te same procedury weryfikacyjne.

Banki sprawdzają tożsamość klientów nie z własnej woli, ale z nakazu prawnego. Jako instytucje zaufania publicznego ponoszą odpowiedzialność za ochronę środków finansowych, które przechowują. Jednym z fundamentalnych wymagań jest posiadanie aktualnych danych klienta opartych na ważnym dokumencie tożsamości.

System zapisuje datę ważności dowodu osobistego podczas zakładania konta. Po upływie terminu automatycznie uruchamia procedury ograniczające. Niezależnie od tego, czy bank chce tego czy nie, prawodawstwo wymusza takie działanie.

Co stracisz po wygaśnięciu dokumentu

Moment utraty ważności dowodu osobistego to przełomowy punkt dla dostępu do usług bankowych. System nie wyłącza konta całkowicie, ale wprowadza selektywne blokady, które mogą sparaliżować codzienne finanse.

Większość banków najpierw ogranicza dostęp do bankowości internetowej i aplikacji mobilnej. W praktyce oznacza to niemożność zlecenia przelewu, płatności BLIK czy jakichkolwiek operacji wymagających logowania. choćby gdy pamiętasz hasło i posiadasz wszystkie kody dostępu, system nie pozwoli wykonać transakcji.

Nie możesz zawrzeć nowych umów ani podpisać aneksów. Otwarcie lokaty, zaciągnięcie kredytu, wymiana karty czy zwiększenie limitu stają się niemożliwe. Bank nie zgodzi się na żadną formalność bez aktualnego dokumentu tożsamości.

PKO BP wprowadza częściowe blokady po 30 dniach od utraty ważności dokumentu. Inne banki stosują podobne rozwiązania, czasami dając choćby 60 dni na aktualizację danych. Jednak ostatecznie każdy osiągnie moment, gdy bez aktualnego dowodu osobistego korzystanie z rachunku stanie się praktycznie niemożliwe.

Ostrzeżenia, które łatwo zignorować

Banki nie wprowadzają ograniczeń bez uprzedzenia. System automatycznie wykrywa zbliżający się termin wygaśnięcia dokumentu i rozpoczyna wysyłanie powiadomień z odpowiednim wyprzedzeniem.

Pierwsze komunikaty pojawiają się zwykle 60 dni przed utratą ważności dowodu. Po zalogowaniu do aplikacji mobilnej na górze ekranu wyświetla się przypomnienie o konieczności wymiany dokumentu. Podobne wiadomości trafiają mailem i SMSem.

Gdy do końca ważności pozostaje 30 dni, intensywność przypomnień wzrasta. Banki mogą wysyłać komunikaty co kilka dni, a niektóre próbują kontaktować się telefonicznie. Problem polega na tym, iż większość klientów ignoruje te ostrzeżenia, traktując je jako spam lub откładając sprawę na później.

Po wygaśnięciu dokumentu następuje okres przejściowy. W zależności od instytucji może to być 30 lub 60 dni, w których system jeszcze toleruje nieaktualny dokument. Jednak po przekroczeniu tego terminu automatyczne blokady stają się nieuniknione.

Paszport nie wystarczy

Wielu klientów zakłada, iż paszport może zastąpić dowód osobisty w kontaktach z bankiem. To niebezpieczne przekonanie prowadzi do rozczarowań w kluczowych momentach.

Paszport faktycznie jest dokumentem tożsamości, ale instytucje finansowe traktują go jako alternatywę przydatną w specyficznych sytuacjach. W oddziale banku można na jego podstawie wypowiedzieć umowę, zastrzec kartę czy dokonać wybranych operacji. Jednak system nie pozwoli otworzyć rachunku osobistego ani firmowego, ani zawrzeć umowy kredytowej.

Problem leży w sposobie rejestracji danych w systemie bankowym. Podczas zakładania konta klient podaje jeden dokument tożsamości, najczęściej dowód osobisty. System pilnuje jego ważności i weryfikuje operacje w oparciu o ten konkretny dokument. choćby jeżeli posiadasz aktualny paszport, dla banku liczy się wyłącznie ten dowód, którego dane są wpisane w systemie.

Nadchodzące zmiany ułatwią życie

Rząd przyjął w maju 2025 roku nowelizację przepisów, która fundamentalnie zmieni sposób aktualizacji danych w bankach. Nowe rozwiązania mają wejść w życie jeszcze w tym roku i oznaczają koniec obowiązku manualnego informowania instytucji finansowych o wymianie dokumentu.

System państwowy będzie automatycznie przekazywał bankom numer, serię i datę ważności nowo wydanych dowodów osobistych. Wszystko dzieje się bez udziału klienta, który po prostu odbierze nowy dokument i nie będzie musiał wykonywać dodatkowych czynności.

Banki otrzymają również dostęp do zdjęć przechowywanych w Rejestrze Dowodów Osobistych. Pracownik będzie mógł porównać zdjęcie z dokumentu z fotografią z państwowego rejestru, co znacząco utrudni wyłudzenia i kradzieże tożsamości. Dostęp będzie ściśle kontrolowany przez Ministerstwo Cyfryzacji i zgodny z wymogami ochrony danych osobowych.

Co robić już teraz

Dopóki nowe przepisy nie wejdą w życie, odpowiedzialność za aktualne dane spoczywa wyłącznie na kliencie. Najlepszą strategią jest proaktywne działanie z dużym wyprzedzeniem.

Sprawdź termin ważności dowodu osobistego już dziś. jeżeli do końca ważności zostało mniej niż sześć miesięcy, złóż wniosek o nowy dokument. Kolejki w urzędach bywają długie, a sama wymiana może potrwać kilka tygodni.

Po otrzymaniu nowego dowodu natychmiast zaloguj się do wszystkich banków, w których masz rachunki. Większość instytucji oferuje aktualizację danych online przez aplikację mobilną lub stronę internetową. Wystarczy zeskanować lub sfotografować nowy dokument, a system automatycznie zaktualizuje informacje.

W PKO BP służy do tego aplikacja IKO lub serwis iPKO. Santander udostępnia opcję w panelu Moje Konto, a ING w standardowej bankowości internetowej. jeżeli aktualizacja online nie jest dostępna, zadzwoń na infolinię lub odwiedź oddział.

Nie czekaj, aż system sam wykryje nieaktualny dokument. Wówczas może być już za późno, a blokady mogą sparaliżować dostęp do pieniędzy w najmniej odpowiednim momencie. Szczególnie dotkliwe jest to w połowie miesiąca, gdy trzeba opłacić rachunki lub sfinansować nagły wydatek.

Bezpieczeństwo twoje i banku

Procedury AML mogą wydawać się uciążliwe i zbędnie skomplikowane. Jednak ich celem nie jest utrudnianie życia klientom, ale ochrona całego systemu finansowego przed nadużyciami.

Aktualna weryfikacja dokumentów tożsamości ogranicza kradzieże tożsamości, wyłudzenia kredytów i pranie pieniędzy. Banki ponoszą odpowiedzialność za bezpieczeństwo środków, które przechowują, a restrykcyjne procedury są tego konsekwencją.

Kilka minut poświęconych na wymianę dokumentu i aktualizację danych to niewielka cena za pewność, iż dostęp do własnych pieniędzy nie zostanie zablokowany w kluczowym momencie. Tym bardziej iż już niedługo proces stanie się w pełni automatyczny i przestanie wymagać jakichkolwiek działań ze strony klienta.

Idź do oryginalnego materiału