Po raz 23 posłowie nie zdołali 29 kwietnia ukonstytuować nowego parlamentu, a powyborczy impas polityczny w kraju trwa nadal, ponad trzy miesiące po tym, jak wyborcy oddali głosy 9 lutego.
Nalegając na nominację swojej kandydatki Albuleny Haxhiu na stanowisko marszałka, zwycięska partia, Vetevendosje, nie zdołała uzyskać minimum głosów poparcia dla jej nominacji.
Partia Kurtiego zdobyła 48 mandatów w lutowych wyborach. Chociaż ma on poparcie niektórych deputowanych z mniejszości Kosowa – z wyjątkiem społeczności serbskiej – wciąż nie wystarcza to do uzyskania 61 głosów poparcia dla wyboru marszałka i utworzenia rządu.
Haxhiu, która była ministrem sprawiedliwości i długoletnią działaczką w partii Kurtiego Vetevendosje (VV), jest postrzegana przez partie opozycyjne jako wybór dzielący. Jej powtarzające się niepowodzenia w zdobywaniu wymaganych głosów w 120-osobowym zgromadzeniu również wywołały pytania o zdolność Kurtiego do utworzenia koalicji rządzącej.
Partie polityczne, które były już wcześniej w opozycji, takie jak Demokratyczna Partia Kosowa (PDK) i Sojusz na rzecz Przyszłości Kosowa (AAK), wezwały Albina Kurtiego do nominowania bardziej akceptowalnego kandydata na spikera, ale ten odmówił.
„Kryzys instytucjonalny, który nastąpił po wyborach z 9 lutego 2025 roku, przekroczył wszelkie dopuszczalne granice i szkodzi nie tylko Zgromadzeniu, ale także funkcjonowaniu całego systemu demokratycznego i instytucjonalnego kraju”, skomentowała część z kilkudziesięciu organizacji społeczeństwa obywatelskiego.
Źródło: Balkan Insight
Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium