Ryś to jeden z najbardziej skrytych drapieżników. Zwierzęta te występują w niskich zagęszczeniach, prowadzą nocny tryb życia i unikają obecności człowieka. W skali Eurazji rysie są stosunkowo szeroko rozprzestrzenione. Badania telemetryczne tego gatunku prowadzone w ostatnich kilkudziesięciu latach na terenach rozciągających się od Bałkanów i Turcji na południu, po Skandynawię na północy Europy, pozwalają poznawać ekologię tego gatunku.
Przeżywalnością rysi w antropogenicznym krajobrazie Europy zajął się międzynarodowy zespół badaczy, w skład którego weszli m.in. naukowcy z Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży oraz Instytutu Ochrony Przyrody PAN w Krakowie. Wnioski ze swoich badań opublikowali oni w czasopiśmie “Conservation Biology”.
Monitoring rysi
W ramach badań zebrano dane z 21 obszarów, w których śledzono rysie (zaopatrzone w obroże telemetryczne). Naukowcy zgromadzili dane dotyczące 681 osobników. Łączny czas ich śledzenia wynosi aż 1052 lata. Eksperci analizowali przeżywalność tych zwierząt i przyczyny śmierci w zależności od płci, sposobu zarządzania populacjami, pory roku, oraz stopnia przekształcenia środowiska.
Teoretycznie rysie mogą dożyć choćby kilkunastu lat (18 lat w przypadku samic i 15 lat w przypadku samców). Z nowych badań wynika jednak, iż większość ginie w stosunkowo młodym wieku.
“Średni wiek samców w populacjach użytkowanych łowiecko wynosił zaledwie 2,6 roku. W populacjach chronionych był kilka dłuższy – 2,7 roku. Samice charakteryzowały się nieco wyższą przeżywalnością i dożywały średniego wieku 3,4 lat w populacjach użytkowanych łowiecko, i 4 lata – w populacjach chronionych. Prawdopodobieństwo śmiertelności było najwyższe w okresie zimowym, który pokrywa się w populacjach podlegających polowaniom z sezonem łowieckim. W populacjach użytkowanych łowiecko prawdopodobieństwo śmiertelności zimą było trzykrotnie wyższe, a w populacjach chronionych – 1,7 razy wyższe, niż jesienią” – poinformował współautor badań, prof. Rafał Kowalczyk z Instytutu Biologii Ssaków PAN, cytowany w informacji prasowej.
Poziom rocznej śmiertelności w populacjach chronionych i użytkowanych łowiecko był zbliżony. Wynosił 8-9 proc.
Przyczyna śmierci
Badacze przeanalizowali przyczyny i czynniki odpowiedzialne za śmiertelność rysi.
Najważniejszą przyczyną śmiertelności rysi był nielegalny odstrzał, który odpowiadał za 34 proc. przypadków. Kolejne przyczyny to polowania (26 proc.), czynniki naturalne (20 proc.) i kolizje drogowe (7 proc.). W 13 proc. przypadków nie udało się ustalić przyczyny śmierci.
“Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko populacje podlegające ochronie, to nielegalny odstrzał odpowiadał w nich aż za 48 proc. śmiertelności tych kotów. W chronionych populacjach poziom śmiertelności z powodu kłusownictwa był porównywalny do poziomu śmiertelności z powodu polowań w użytkowanych łowiecko populacjach” – informują autorzy badania.
Przeżywalność rysi była tym niższa, im wyższy był poziom przekształcenia krajobrazu przez człowieka, zarówno w skali obszaru rozmieszczenia poszczególnych populacji, jak i w terytoriach osobniczych rysi. Środowiska z niewielką ingerencją człowieka i ograniczoną infrastrukturą oferują rysiom najlepsze szanse na przetrwanie.
“Badania te pokazują, iż to człowiek w największym stopniu odpowiada za śmiertelność rysi. Nie tylko z powodu nielegalnego zabijania tych drapieżników, co obserwujemy również w ostatnich latach w Polsce, ale też przekształcania i fragmentacji środowisk, co zwiększa ryzyko śmiertelności rysi. Co więcej, ochrona nie zapobiega nielegalnemu zabijaniu rysi. Być może z tego powodu, mimo 30 letniej ochrony tego gatunku w naszym kraju, jego rozmieszczenie i liczebność kilka się zmieniły, a choćby zmniejszyły. To pokazuje, jak wrażliwym gatunkiem jest ryś, ciągle balansującym na krawędzi życia i śmierci” – podkreślił prof. Kowalczyk.
Jak dodał, “konieczne jest podjęcie działań zmierzających do zmniejszenia poziomu nielegalnego zabijania rysi, przez zwiększenie wykrywalności tych przypadków i surowe karanie sprawców”.