Autorytaryzm, rasizm, negacjonizm klimatyczny. Nasi sąsiedzi właśnie wpadli w pułapkę ekstremizmu. "Rząd hańby narodowej" [OPINIA]
Zdjęcie: Andrej Babis, lider partii ANO. Praga, 9 października 2025 r.
Wybory parlamentarne w Czechach skończyły się zwycięstwem partii ANO Andreja Babisza. Jednak do rządzenia kontrowersyjny miliarder potrzebuje koalicjantów. A przy skrajnych poglądach Tomio Okamury z partii Wolność i Demokracja Bezpośrednia (SPD) oraz Filipa Turka, lidera Kierowców dla Siebie, populizm Babisza wypada całkiem łagodnie. Wypowiedzi prawicowych ekstremistów szokują Czechów. Lider ANO ewidentnie spieszy się z rozmowami koalicyjnymi, aby dać swoim partnerom jak najmniej czasu w kolejną kompromitację przed powołaniem rządu. Pokazuje to istotę problemu: łatwo jest pozbyć się jednego problematycznego kandydata, ale co zrobić, gdy problematyczna jest cała koalicja?