Wszelkie metody zwrócenia uwagi na zabójstwo dziecka w Oleśnicy są bardzo potrzebne, pożądane i szlachetne – pisze Krystian Kratiuk, redaktor naczelny PCh24.pl komentując dzisiejsze zatrzymanie obywatelskie aborcjonistki przez byłych polityków Konfederacji. Kobieta abortowała chłopczyka w 9. miesiącu ciąży, podając mu śmiertelny zastrzyk w serce.
„Wszelkie metody zwrócenia uwagi na zabójstwo dziecka w Oleśnicy są bardzo potrzebne, pożądane i szlachetne, choćby te niestandardowe metody” – napisał na „X” autor książek i publicysta. Redaktor naczelny PCh24.pl ocenił również reakcje mediów na zaistniałą sytuację. „Dziennikarze piszący o tym, iż lekarka dokonała tam „aborcji” sami dawno temu przeszli najwyraźniej jakąś aborcję mózgu” – dodał.
Wszelkie metody zwrócenia uwagi na zabójstwo dziecka w Oleśnicy są bardzo potrzebne, pożądane i szlachetne, choćby te niestandardowe metody. A dziennikarze piszący o tym, iż lekarka dokonała tam „aborcji” sami dawno temu przeszli najwyraźniej jakąś aborcję mózgu.
— Krystian Kratiuk (@KrystianKratiuk) April 16, 2025
Kratiuk skomentował również oświadczenie „ministry” ds. równości i aktywistki aborcyjnej Katarzyny Kotuli, która przekonywała, iż lekarka działała w oparciu o obowiązujące od 30 lat przepisy.
„Tacy ludzie już byli. Mówili, iż tylko wykonywali rozkazy, działali zgodnie z prawem. I zabijali dzieci, chorych, ludzi innych narodowości. Zgodnie z prawem, tylko wykonywali rozkazy. Wydający takie rozkazy też już byli. Ot, wszystko to istotnie jest „rzecz o banalności zła” – skonstatował gorzko.
Tacy ludzie już byli. Mówili, iż tylko wykonywali rozkazy, działali zgodnie z prawem. I zabijali dzieci, chorych, ludzi innych narodowości. Zgodnie z prawem, tylko wykonywali rozkazy. Wydający takie rozkazy też już byli. Ot, wszystko to istotnie jest „rzecz o banalności zła”. https://t.co/iMhr7nPmtr
— Krystian Kratiuk (@KrystianKratiuk) April 16, 2025
W środę 16 kwietnia b.r. kandydat na prezydenta Grzegorz Braun oraz były poseł Konfederacji Roman Fritz weszli na oddział ginekologiczny szpitala w Oleśnicy, gdzie dokonali obywatelskiego zatrzymania dr Gizeli Jagielskiej. Na miejsce została wezwana policja.
Kobieta miała dokonać aborcji 9-miesięcznego Felka, cierpiącego na wrodzoną łamliwość kości. „Lekarka” podała chłopczykowi śmiertelny zastrzyk w serce z chlorku potasu. Matka chłopca została skierowana do szpitala w Oleśnicy za namową aktywistek aborcyjnych, po tym, jak w szpitalu w Łodzi zaproponowano pacjentce kompleksową opiekę medyczną nad dzieckiem. Jagielska przekonuje, iż „dokonała zabiegu” zgodnie z prawem, a zabicie dziecka w 37. tygodniu ciąży wynikało z przesłanek medycznych.
Okoliczności sprawy bada Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy. W tym celu analizuje dokumentację medyczną. Decyzja zapadła w wyniku doniesień medialnych.
Źródło: własne PCh24.pl / X
PR
Kto zabił Felka? O egzekucji chorego dziecka w dziewiątym miesiącu ciąży