„Upłynęło zaledwie kilkanaście godzin od momentu publikacji zdjęć z sesji Batyra vel Nowogrodzkiego z Danaldem Trumpem w Waszyngtonie, gdy na oficjalnej stronie Białego Domu doszło do kolejnej publikacji i wszystko się zmieniło. Skoro strona Białego Domu jest miejscem na sztubacki żart z Papieża, jak poważnie traktować zdjęcie z Nowogrodzkim? Cały wysiłek sztabu PiS prysnął. Każda publikacja zdjęć Nowogrodzkiego będzie opatrywana zdjęciem Trumpa Papieża. I po sprawie” – pisze Andrzej Długosz.
„Jaja jakie sobie zrobił Trump z papiestwa jako instytucji i głowy Kościoła Katolickiego (Trump zwany POTUS, a powinien być zwany PATUSEM) wykroczyły poza przyjęte w świecie cywilizowanym granice. Gdyby to zrobił tylko na swoich profilach, można by rzec trudno. Ale oficjalny profil Białego Domu to inna sprawa. Plus śmieszkowate komentarze sekretarza stanu, odpowiedzialnego od piątku także za sprawy bezpieczeństwa, Marca Rubio. Głowa jednego państwa robiąca sobie jaja z głowy drugiego państwa, niebywałe. Kolejna granica w relacjach międzynarodowych przekroczona. O ile głupie decyzje w sprawie ceł można było bronić interesem amerykańskim (choć dziś wiadomo, iż to obywatele USA zapłacą za te decyzje najwięcej), to zabawa wizerunkiem Papieża jest tylko wyrazem kiepskiego poczucia humoru Trumpa.
Stalin pytał – ile dywizji ma Papież? No zobaczymy. 1.390 mln ochrzczonych ludzi uważa każdego Papieża za pomazańca Bożego. Czy Donald o tym nie wie? Trwa żałoba po śmierci Papieża Franciszka, a ten pastowany na żółto debil robi sobie jaja z naszej części cywilizacji. Ciekawi mnie czy zdobędzie się na podobny numer w takim samym “stylu” w odniesieniu do Żydów lub Muzułmanów. Pewnie nie, bo by mu tyłek odstrzelili.
Znajomi PiSowcy w stuporze. Odnotowano fakt, komentarze zdawkowe idące w stronę “Bóg tak chciał i ma swój plan”. Sytuacja dla nich jest kłopotliwa. Po pierwsze, wytwór AI oglądany na profilach to potencjalna obraza uczuć religijnych większości Polek i Polaków odczuwających związek z Kościołem Katolickim. W dużej części wyborców PiS. Tym wmówią, iż to nieprawda, ohydny atak lewactwa. Co wyjaśnienia są negatywne skutki ekonomiczne decyzji Trumpa wobec tysięcy polskich firm. 20% cła to nie jest objaw miłości. Tylko koszty. Bez powodu. Jak na game changer – mało wyraziście.
W z Chicago też nie byli tylko sojusznicy PiS. Amerykańska Polonia się zmienia.”