Aleksander Kwaśniewski z żoną Jolantą.
– Nie mogę się nadmiernie wzruszać, ale chcę podziękować Joli, mojej żonie. Słuchajcie, za osiem dni będziemy świętować 45 lat małżeństwa – mówił Aleksander Kwaśniewski podczas wystąpienia z okazji 20-lecia fundacji Amicus Europae. W piątek były prezydent obchodzi również swoje 70. urodziny.
Aleksander Kwaśniewski wygłosił przemówienie z okazji 20-lecia założenia swojej fundacji „Amicus Europae”. Były prezydent złożył podziękowania za wsparcie swoim wieloletnim współpracownikom.
– Dziękuję wszystkim, dziękuję moim współpracownikom, którzy są na tej sali, jestem przekonany, iż mamy powody do satysfakcji. Dziękuję moim przyjaciołom, z którymi współpracowałem, a inni dążyli mnie wsparciem, przyjaźnią i to taką niekoniunkturalną, bezwarunkową, taką, którą rozpoczęła się jeszcze w czasach studenckich, w których przecież nie wiedzieliśmy, co z nas wyrośnie, kto kim będzie, a wyszliśmy nie najgorzej i kontynuujemy, kultywujemy te kontakty, te przyjaźnie, co jest bardzo ważne – mówił.
Polityk wymienił również obecną podczas wydarzenia byłą premier Ukrainy Julię Tymoszenko.
– Nasze losy związały się szczególnie w połowie minionego dziesięciolecia. Z Patem Coxem byliśmy wysłannikami Parlamentu Europejskiego, żeby uwolnić więźniów politycznych. Wśród nich więźniem numer jeden była Julia. Dokładaliśmy wszelkich starań, zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy zrobić. To, iż Julia tutaj jest z nami i tak świetnie wygląda, traktuje też jako osobistą satysfakcję – wskazał.
Szczególnie podziękowania Aleksander Kwaśniewski złożył swojej rodzinie.
– Zawsze miałem ogromne wsparcie. W chwilach wielkich i pięknych, ale też w tych chwilach trudnych, które wszyscy przeżywamy i teraz… nie mogę się wzruszyć nadmiernie, ale chcę podziękować Joli, mojej żonie. Słuchajcie, za osiem dni będziemy świętować 45 lat małżeństwa. Wszystkim, szczególnie tym, którzy są na początku małżeńskiej drogi i nie wierzą, iż to jest możliwe, mówię: to jest możliwe – powiedział.
– Dzięki takiej osobie, którą jest Jola, jej dobroci i umiejętności zadbania o to, co jest podstawą, czyli o dom, o rodzinę, o córkę i z takim stworzeniem przestrzeni, w której ten nie do końca odpowiedzialny mąż może zajmować się swoimi pasjami, tak jak mnie się to udało – przyznał były prezydent.
Wspomniał również, iż niedawno ukazała się nowa książka Jolanty Kwaśniewskiej o tytule „Pierwsza Dama”.
– Jako mąż autorki chcę powiedzieć, iż jest bardzo dobra książka – zachwalał.
Przy okazji Kwaśniewski podzielił się również anegdotą ze swojego życia.
– Jak ukazała się książka pani Danuty Wałęsowej, to leciałem gdzieś z panem Lechem Wałęsą, moim poprzednikiem i on strasznie był zły na tę książkę. I ja go pytam: „Ale co, nie dała panu książki do przeczytania?” A on mówi: „No nie, dawała, ale nie chciało mi się czytać”. I mu mówię: „Ale prawdę napisała?” I on mówi: „Panie, prawdę? Bezczelną prawdę napisała!” Ja chcę powiedzieć, iż (Jolanta) nie dała mi do przeczytania, ale napisała piękną książkę i piękną prawdę napisała – opowiedział.
Na podst. Polsat News