[Counter-Box id="1"]
„Gazeta Wyborcza” podała w przybliżeniu koszt niesławnej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich. Trzeba przyznać, iż w grę wchodzą naprawdę potężne pieniądze.
Otóż wysokość wynagrodzenia członków komisji reguluje ustawa. Członkowie komisji mają uprawnienia sekretarzy stanu i taka też przysługuje im wypłata (16 tys. zł brutto miesięcznie).
Zdaniem „Gazety” powołana 30 sierpnia komisja kosztowała już nas niemalże 300 tys. złotych. Z czego 288 tys. zł to pensje członków, a przewodniczący (czyli Sławomir Cenckiewicz) pobiera dodatkową dietę – niemal 11 tys. zł. Przy czym są to pieniądze wypłacone za jedną pełną pensję (za wrzesień) i dwa dni sierpnia.
Trzeba przyznać jedno: mają chłopaki rozmach.
Źródło: Gazeta Wyborcza