Napięcie na światowych rynkach rośnie z każdą godziną. Ekonomiści, inwestorzy i politycy z niepokojem śledzą rozwój sytuacji, próbując przewidzieć, jak wydarzenia ostatnich dni wpłyną na finanse i stabilność globalnej gospodarki. W powietrzu unosi się niepewność, a reakcje rynków mogą zaskoczyć choćby doświadczonych analityków.

Fot. Warszawa w Pigułce
Rynki walutowe w stanie gotowości. Po ataku USA inwestorzy szukają bezpiecznych przystani
Światowe giełdy zareagowały nerwowo na doniesienia z Bliskiego Wschodu. Atak Stanów Zjednoczonych na irańskie obiekty atomowe wywołał gwałtowną mobilizację inwestorów, którzy zaczęli przenosić środki do stabilniejszych aktywów. Dolar umacnia się, a złoty może chwilowo stracić na wartości. Ekonomiści przestrzegają jednak przed wyciąganiem pochopnych wniosków – sytuacja, choć napięta, nie musi przerodzić się w finansową panikę.
Złoty pod presją geopolityki
Według ekspertów, reakcja rynków jest klasyczną odpowiedzią na rosnące zagrożenie – inwestorzy wycofują się z ryzykownych aktywów, lokując kapitał w „bezpiecznych przystaniach”, takich jak amerykański dolar. To oznacza, iż polska waluta może chwilowo osłabnąć, choć – jak zaznacza ekonomista PKO BP Mirosław Budzicki – skala tego osłabienia powinna być umiarkowana i krótkotrwała.
Ceny ropy w górę, inflacja na horyzoncie
Rosnące napięcia na Bliskim Wschodzie, szczególnie zagrożenie zablokowania Cieśniny Ormuz, odbijają się też na rynku ropy. Cena baryłki Brent wzrosła już o kilka dolarów. To może oznaczać dalszy wzrost cen paliw i dodatkową presję inflacyjną, co wstrzyma oczekiwane przez rynki obniżki stóp procentowych. Takie otoczenie powoduje niepewność także na rynku obligacji – inwestorzy są rozdwojeni między lękiem przed wojną a obawą o inflację.
Co zrobi Iran? Rynki czekają na odpowiedź
Kluczowe dla stabilizacji sytuacji będą najbliższe dni. jeżeli Iran ograniczy swoją odpowiedź, możliwe, iż napięcia gwałtownie opadną, a rynki wrócą do równowagi. jeżeli jednak dojdzie do eskalacji, analitycy spodziewają się gwałtownego odpływu kapitału z rynków wschodzących, w tym z Polski. W takim scenariuszu osłabienie złotego i spadki na GPW mogą być znacznie głębsze.
Złoto, dolar i obligacje pod lupą inwestorów
W sytuacji globalnej niepewności kapitał zaczyna płynąć do najpewniejszych aktywów: amerykańskiego dolara, złota i obligacji państw o stabilnej gospodarce. Na razie reakcje na rynku obligacji są stonowane, ale inwestorzy z uwagą śledzą każde oświadczenie polityczne i wojskowe. Jeden nieostrożny ruch może bowiem wstrząsnąć nie tylko Bliskim Wschodem, ale i finansowym sercem Europy.