Senat jednogłośnie uchwalił 18 listopada ustawę nakazującą Departamentowi Sprawiedliwości udostępnienie większej liczby dokumentów dotyczących zmarłego przestępcy seksualnego Jeffreya Epsteina.
Ustawę otrzyma teraz prezydent Donald Trump, do podpisu. Izba Reprezentantów przyjęła ją wcześniej tego samego dnia stosunkiem głosów 427 do 1.
Ustawa o przejrzystości akt Epsteina, wprowadzona przez przedstawiciela Ro Khannę (demokratę z Kalifornii) i współautorstwa przedstawiciela Thomasa Massiego (republikanina z Kentucky), nakazuje Departamentowi Sprawiedliwości udostępnienie „w formacie umożliwiającym wyszukiwanie i pobieranie wszystkich niejawnych zapisów, dokumentów, komunikatów i materiałów śledczych” powiązanych z Epsteinem nie później niż 30 dni od daty wejścia ustawy w życie.
Ustawa zabraniałaby Departamentowi Sprawiedliwości wstrzymywania, opóźniania lub redagowania dokumentów z powodów związanych z reputacją lub polityką.
Departament miałby prawo wstrzymać ujawnienie dokumentów, które identyfikują ofiary, zawierają materiały dotyczące wykorzystywania seksualnego dzieci, zagrażają trwającemu dochodzeniu federalnemu lub postępowaniu karnemu albo zawierają obrazy śmierci, przemocy fizycznej lub obrażeń jakiejkolwiek osoby.
Zgodnie z projektem ustawy wszystkie zmiany redakcyjne będą musiały zostać opatrzone pisemnym wyjaśnieniem opublikowanym w Federal Register i przedłożonym Kongresowi.
Ponadto, zgodnie z tą ustawą, prokurator generalny byłby zobowiązany, w ciągu 15 dni od udostępnienia akt, do złożenia komisjom ds. wymiaru sprawiedliwości Izby Reprezentantów i Senatu sprawozdania zawierającego listę wszystkich kategorii udostępnionych i wstrzymanych dokumentów, podsumowanie dokonanych ocenzurowań, w tym podstawę prawną, a także listę wszystkich urzędników państwowych i osób zajmujących eksponowane stanowiska polityczne, wymienionych lub wymienionych w udostępnionych materiałach, bez ocenzurowania.
Przed głosowaniem Trump wezwał Republikanów do poparcia ustawy.
„Republikanie w Izbie Reprezentantów powinni głosować za ujawnieniem akt Epsteina, ponieważ nie mamy nic do ukrycia i nadszedł czas, aby położyć kres temu demokratycznemu oszustwu, którego autorami są radykalni lewicowi szaleńcy, mający na celu odwrócenie uwagi od wielkiego sukcesu Partii Republikańskiej, w tym naszego niedawnego zwycięstwa nad demokratami, którzy „zamknęli” jej rządy” – stwierdził prezydent w poście na Truth Social.
Prezydent zapowiedział, iż podpisze ustawę, gdy trafi ona na jego biurko.
„Nie mamy nic wspólnego z Epsteinem. Demokraci tak. Wszyscy jego przyjaciele byli Demokratami” – stwierdził w Gabinecie Owalnym 17 listopada.
„Chcę tylko, żeby ludzie docenili moją świetną pracę w kwestii cen i przystępności cenowej, bo znacznie obniżyliśmy ceny, ale i tak będą one jeszcze niższe” – kontynuował. „W kwestii energii, zakończenia ośmiu wojen i kolejnej, która niedługo się rozpocznie, jak sądzę. Wykonaliśmy świetną robotę i nie chcę, żeby to przyćmiło naszą świetną pracę. Więc jestem za”.











