REKLAMA
Donald Tusk nie wykluczał odebrania środków z KPODonald Tusk skomentował sytuację podczas piątkowego wystąpienia w Łebie. Zaznaczył wówczas, iż "nie zaakceptuje żadnego marnowania środków z KPO". - Będę chciał, jak najszybciej, aby kontrola (Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości - red.) doprowadziła do rzetelnej oceny każdej wydanej złotówki z tytułu tego projektu. Tam, gdzie ten wydatek był nieuzasadniony merytorycznie, będę oczekiwał szybkich decyzji włącznie z odebraniem środków, tam, gdzie one zostały ewidentnie nadużyte - powiedział premier. Z kolei ministerka funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz poinformowała, iż resort sprawdza i naprawia wszystkie umowy, które budzą wątpliwości.
Zobacz wideo
Donald Tusk tłumaczy aferę z KPO. "Sam tego przypilnuję"
Afera KPOMinisterstwo Funduszy i Polityki Regionalnej opublikowało mapę przedstawiającą przedsiębiorstwa, którym przyznano dotację z KPO. W efekcie internauci i dziennikarze zaczęli odkrywać, iż środki przeznaczone dla branży HoReCa (hotele, gastronomia i catering) miały być wykorzystywane na zakup między innymi jachtów, mebli, ekspresów do kawy, basenów, saun, wirtualnej strzelnicy i maszyn do lodów. W związku z nieprawidłowościami z końcem lipca ze swojego stanowiska została odwołana poprzednia prezeska PARP Katarzyna Duber-Stachurska. Zdaniem premiera Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej miało wiedzieć o sprawie "już od pewnego czasu".Więcej informacji na ten temat znajduje się w artykule: "Burza wokół KPO. Pełczyńska-Nałęcz zapowiada: Mysz się nie prześliźnie".Źródła: RMF24, PAP, KPO