Z apelu wyborczego, wydanego przez biskupów na Jasnej Górze wynika jedno: polski Kościół ma już dosyć PiS. Po raz pierwszy od co najmniej 2015 r.
– Stanowisko episkopatu ws. wyborów jest samo w sobie na wskroś polityczne. Pod rytualnymi wezwaniami do dbania o dobro wspólne i uczciwą rywalizację z oponentami, kryje się niepewność związana z tym, kto wygra wybory – zauważa Anna Dryjańska na łamach portali naTemat.pl
– Biskupi są mądrzejsi niż PiS, który otwarcie stawiał na Trumpa do tego stopnia, iż choćby nie chciał się spotkać z Bidenem, więc ustawiają się frontem do każdej nowej władzy, także tej, którą miałaby stworzyć dzisiejsza opozycja – dodaje dziennikarka.
Kto, jak kto, ale Kościół ma doskonały „polityczny” słuch. Skoro więc hierarchowie zaczynają obstawiać wyborczą klęskę PiS, to dowód na to, iż coś istotnego naprawdę się dzieje.