Już po raz 8. przedstawiciele sektora pelletowego spotkali się na największej konferencji branżowej w Polsce. Ponad 130 uczestników przyjechało 19 czerwca do hotelu Novotel Gdańsk Marina, by porozmawiać o sytuacji rynkowej, rozwiązaniach technicznych i prognozach na przyszłość. W ciągu 2 dni, w trakcie 3 sesji tematycznych, przeprowadzono 11 prelekcji. Wydarzeniu towarzyszyło też Forum Liderów oraz warsztaty z zakresu praw konsumenta i odpowiedzialności producenta pelletu.
Dobra pozycja Polski, ale problemów nie brakuje
– Ostatnie 12 miesięcy nie było łatwe. Wpływ wojny w Ukrainie, kryzysu energetycznego oraz inflacji na branżę był i przez cały czas jest bezdyskusyjny – mówiła Jolanta Kamińska z Magazynu Biomasa podczas otwarcia Forum. – Jak będzie wyglądała przyszłość? Na pewno czeka nas kolejne przetasowanie na rynku z uwagi na to, iż produkcją pelletu chcą zająć się Lasy Państwowe, choć te plany przez cały czas budzą bardzo wiele pytań, na które dziś nie znamy odpowiedzi – dodała.
8. edycja Forum Pelletu udowodniła, iż to nie ostatnie słowo branży pelletowej, a jej potencjał nie został jeszcze wykorzystany.
– Polska jest na trzecim miejscu pod względem produkcji pelletu certyfikowanego ENplus, po wyłączeniu z rankingu Rosji – powiedział Adam Sarnaszek, prezes zarządu Polskiej Rady Pelletu.
Tę pozycję zapewnia nam roczna produkcja na poziomie 2 mln ton. W pierwszej sesji tematycznej Adam Sarnaszek przedstawił liczne statystyki dotyczące tego, jak plasuje się polski rynek pelletu po okresie znacznego skoku cen, jaki miał miejsce jesienią 2022 r.
Prezes PRP odniósł się także do sygnalizowanych podczas otwarcia konferencji problemów branży podkreślając, iż bardzo długo europejski rynek pelletowy rósł, jednak dziś trudno mówić o jego dalszym rozwoju. Powody? Gwałtowny wzrost cen, który miał miejsce w całej Europie wpłynął na wybory zakupowe klientów, wojna w Ukrainie ograniczyła przepływ surowca i tym samym możliwości produkcyjne, a największy konsument pelletu w Europie, Wielka Brytania, ograniczyła zużycie granulatu w 2022 o 18%.
Koncentrując się na krajowym rynku Adam Sarnaszek w mocnych słowach podsumował ostatni rok:
– Bazując na statystykach programu „Czyste Powietrze” widzimy, jak mocno zepsuliśmy sobie rynek. Na początku 2022 roku aż 20% wniosków w programie dotyczyło kotłów pelletowych. To oznacza, iż produkcja mogła rosnąć o 300/400 tys. ton rok do roku. Oddaliśmy jednak rynek pompom ciepła, które notują rekordowe wzrosty. Pellet 900, pompy ciepła 4000 wniosków miesięcznie – tak teraz wygląda statystyka „Czystego Powietrza”. Konieczne jest odzyskanie zaufania konsumentów – podsumował Adam Sarnaszek.
Wszyscy potrzebują pelletu?
Pierwsza sesja tematyczna skupiała się na bieżącym stanie polskiego rynku pelletu w odniesieniu do sytuacji w Europie i na całym świecie. Poddano ocenie szanse, ryzyka i rozważano nad drogą do poprawy sytuacji sektora.
Rafał Szefler, dyrektor Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego, wskazywał na największe zagrożenie dla ciągłości produkcji i stabilizacji cen, jakim jest niedobór surowca. Coraz częściej podnosi się sprawę ograniczenia przeróbki drewna w kraju, co wpływa na ceny trociny i zrębki.
– Moim zdaniem będzie gorzej. Ograniczenie produkcji tartacznej, produkcji mebli i programu ogrodowego to fakt. Nie widzę perspektyw i żadnej chęci naprawy sytuacji ze strony władz, dla której nasze problemy pozostają najwyraźniej niewidoczne – mówił gorzko dyrektor PIGPD.
Rafał Szefler przedstawił postulaty branży drzewnej, która oczekuje m.in. powstrzymania nadmiernego eksportu drewna za granicę czy zmiany zasad sprzedaży drewna z Lasów Państwowych. Zaprezentował także inne wnioski związane z zabezpieczeniem krajowego rynku drzewnego. PIGPD przedstawiło je w październiku 2022 r. na konferencji prasowej zorganizowanej przez PAP.
– Polska pozostaje 3. największym eksporterem drewna do Chin. W ostatnich ośmiu latach wysłano tam ponad 10 milionów m3 surowca – przytaczał Rafał Szefler. – Prognoza pozyskania drewna w LP do 2030 r. wskazuje na to, iż będzie go mniej. To oznacza wyższe ceny – podsumował.
Z kolei Janusz Starościk, prezes zarządu Stowarzyszenia Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych, wskazywał na potencjał, jaki przez cały czas powinni dostrzegać polscy kotlarze. Jego zdaniem biomasa z pewnością pozostanie atrakcyjnym paliwem, a na bieżący zastój ma wpływ szereg czynników. Również m.in. ogólny spadek popytu, związany z mniejszą liczbą budowanych domów i mieszkań.
– Coraz częściej odnoszę wrażenie, iż wzrośnie liczba instalacji hybrydowych. Monopol nie jest zdrowy, a w tej chwili widać spore dążenia do tego, by promować rozwiązania oparte o elektryczność. Taka sytuacja buduje właśnie monopol, którym łatwo można sterować. Łącząc różne metody grzewcze w ramach miksu energetycznego, wytrącamy spekulantom możliwość manipulowania cenami. Biomasa, biogaz i energia elektryczna mogą się uzupełniać – powiedział Janusz Starościk podczas swojej prelekcji.
Pierwszą sesję tematyczną zakończyło wystąpienie ekspertki Międzynarodowej Giełdy Biomasy Baltpool. Justyna Wasiukiewicz prognozowała, co będzie kształtować rynek pelletu. Według jej analiz najważniejsze w przyszłości będą cena, koszt produkcji oraz ceny paliwa alternatywnego.
Pelletowe innowacje pod lupą
W trakcie Forum Pelletu znalazła się także przestrzeń dla przedstawienia nowinek technologicznych, które zmieniają ten sektor. Wstępem dla prelekcji była informacja na temat platformy sprzedażowej pellet4future.com – to innowacyjny portal, z którego mogą korzystać użytkownicy z różnych części Europy, kupując zarówno detalicznie, jak i hurtowo.
Rozwiązania techniczne przedstawił Piotr Mielczarek, regionalny dyrektor handlowy Firefly AB. Fabryka pelletu to obiekt, w którym nie trudno o pożar. Uniknąć go można poprzez stosowanie systemów do wykrywania iskier, dysz z wodą instalowanych do gaszenia przesypu rurowego lub dzięki montażowi systemu wytwarzającego mgłę wodną. W walce z ogniem podstawą dla instalacji przeciwpożarowych jest działanie prewencyjne oraz dostosowanie do warunków danej fabryki pelletu.
Krajowy rynek w centrum uwagi
Ostatnia część spotkania została poświęcona na przedstawienie kilku aspektów rodzimego rynku. Dużą wartość dodaną wniosła prelekcja dotycząca nowych zasad uzyskiwania certyfikacji ENplus i związanych z tym obowiązków. O wszystkich tych aspektach mówiła Agnieszka Kędziora-Urbanowicz, wiceprezeska Polskiej Rady Pelletu. Z kolei dr hab. inż. Wojciech Cichy z Sieci Badawczej Łukasiewicza przedstawił zasady i możliwości certyfikacji pelletów niedrzewnych.
Do sytuacji na rynku kotłów odniósł się Tomasz Nowak z firmy Biopal/PPH Kostrzewa. W swojej prezentacji jasno wskazał kiedy nastąpiło załamanie sprzedaży urządzeń grzewczych na pellet i z czego ono wynikało, nie sprowadzając problemu jedynie do wysokiej ceny pelletu
– Można by powiedzieć, iż wystarczy obniżyć cenę pelletu i problem ze sprzedażą kotłów zostanie rozwiązany. Nie jest to jednak takie proste. Tąpnięcie w połowie 2022 rzeczywiście wynikało z piku cenowego, ale trzeba dodać do tego także bardzo agresywną kampanię lobby pomp ciepła, niezmienną od lat stawkę VAT na pellet, czy faworyzowanie np. gazu, którego ceny zostały przez władze zamrożone w zeszłym roku. Pellet nie cieszył się tymi samymi przywilejami – mówił Tomasz Nowak.
W czerwcu 2022 sprzedaż kotłów na pellet spadła o 80% w porównaniu do okresu sprzed roku. Zamiast szacowanych 100 tys. na rynek weszło zaledwie 20 tys. sztuk. A prognozy nie są optymistyczne – według eksperta PPH Kostrzewa w 2028 roku przy dzisiejszej cenie pelletu sprzedaż kotłów wyniesie ok. 30 tys. rocznie. jeżeli ta spadnie może urzeczywistnić się wariant optymistyczny, zakładający ok. 150 tys. sztuk. Znaków zapytania pozostaje jednak bardzo dużo.
– Polski pellet jest produktem certyfikowanym, wysokiej jakości, produkowanym w nowoczesnych zakładach i nie generuje smogu. Tak samo krajowe kotły na pellet spełniające najwyższe normy emisji. Jednak pellet nie jest traktowany na równi z gazem czy węglem, jego konsumenci nie mogą liczyć na dopłaty i finansowe wsparcie – kontynuował.
Dyskusja o pellecie
Rozmowa w trakcie Forum Liderów była prowadzona przez Jolantę Kamińską. Dsykusja obejmowała temat komunikacji na każdym etapie łańcucha dostaw, a także zahaczała o genezę problemów, jakie dotknęły branże w 2022 roku. Paneliści opowiadali o swoich opiniach dotyczących przyszłości pelletu oraz indywidualnych doświadczeń związanych z tym sektorem biopaliw. Padło wielu słów krytyki pod względem niektórych działań firm z newralgicznych obszarów rynku, jednak przez cały czas przedstawiciele branży uznali zgodnie, iż widzą szansę na dalszy rozwój.
– Mamy zamiar w ciągu 2 lat dwukrotnie zwiększyć produkcję. Nasza obecna strategia to rozwój i zwiększenie mocy. Chcemy produkować tyle, by cena się ustabilizowała. Bieżący niedobór granulatu na rynku może wynosić choćby 1 mln on, co daje ogromną przestrzeń dla spekulacji. Chcę, aby klienci mogli być spokojni –ujawniał Szymon Karwowski, dyrektor handlowy firmy Sylva.
Producenci opakowań otwarcie mówili o tym, iż zeszłoroczne ceny ich produktów także były wysokie, ale musiały takie być w związku z faktem, iż również w przypadku tej branży koszty prowadzenia działalności drastycznie wzrosły.
– Opakowania są dla branży pelletu newralgicznym kosztem, który niestety trzeba ponieść. My też jako producenci folii borykaliśmy się ze wzrostem kosztów transportu, zatrudnienia czy energii – mówił Rafał Węcek, dyrektor handlowy w firmie Sup-Fol.
Główna myśl, jak wypłynęła z branżowej dyskusji, to konieczność zmiany metod komunikacji z klientem oraz zintensyfikowania współpracy. Wskazywano także na problemy, z jakimi borykają się przedstawiciele sektora, a jednym z nich jest wysoki – bo aż 23% – VAT. O tym, jak wpływa to na sytuację rynkową, wspominał Paweł Pawłowski, dyrektor sprzedaży biopaliw w firmie Barlinek S.A.
Dorota Piernicka, reprezentantka firmy Brüning Group, kilkukrotnie podkreślała, iż w jej opinii teraz najważniejsze jest budowanie i zacieśnianie sieci kontaktów. Skuteczna kooperacja pomoże zakończyć kryzys. Rafał Węcek wspominał także historię urządzeń grzewczych na olej opałowy, których udział w systemie grzewczym zmarginalizował się na skutek wysokich cen. Proponował pobierać naukę z tego przypadku.
Z kolei Maciej Wiliński, właściciel przedsiębiorstwa Ałtaj, wyjawił swoje plany odnośnie budowy biogazowni na Ukrainie. Podkreślił jednak, iż nie oznacza to rezygnacji z pelletu, gdyż przez cały czas widzi główny potencjał swojej działalności w eksporcie tego biopaliwa.
Zobacz galerię zdjęć:
Rynek pelletu – nowy numer Magazynu Biomasa:
Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!
zdjęcia: fotorealizacje.pl