Wrocławscy urzędnicy zauważają, iż dzięki temu programowi niemal połowa mieszkańców województwa może łatwiej dojechać do pracy, szkoły i lekarza. O fundusze na rok 2025 wystąpiły 64 gminy, powiaty oraz związki gminno-powiatowe.
Dodatkowe pieniądze na ostatniej prostej
Pierwotnie Dolnośląski Urząd Wojewódzki miał do rozdysponowania nieco ponad 57 mln zł, co wystarczyłoby na realizację potrzeb 57 samorządów. Ostatecznie, udało się zapewnić wsparcie także dla pozostałych siedmiu samorządów, które pierwotnie nie otrzymały dofinansowania.
– W przypadku tej dodatkowej puli rządowej pomocy decydowała kolejność zgłoszenia. Dzięki szybkim działaniom naszego urzędu już chwilę po przywitaniu nowego roku przesłaliśmy wniosek do ministerstwa i udało się pozyskać środki dla brakujących samorządów – mówi Anna Żabska, wojewoda dolnośląski.
W tej grupie znalazły się m.in. powiat oleśnicki i powiat średzki. – Te połączenia autobusowe, mamy dziewięć linii, pozwalają na dogodny i przyzwoity dojazd do siedziby powiatu, którą jest Środa Śląska, gdzie skoncentrowane są wszystkie instytucje – od urzędu skarbowego po sąd rejonowy – dodaje Sebastian Burdzy, starosta powiatu średzkiego.
Rekordowe dotacje
Dofinansowanie zaplanowane na rok 2025 jest najwyższym z dotychczasowych realizowanych w ramach Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych. W 2023 r. przeznaczono na transport publiczny w samorządach ok. 45 mln zł, w roku 2024 56 mln zł.
Pieniądze z rządowego Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych dzieli wojewoda dolnośląska. Również w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim samorządy składały wnioski o wsparcie transportu publicznego. Fundusze służą dofinansowaniu połączeń na terenach wiejskich i w mniejszych miasteczkach, zapewnieniu dojazdu ich mieszkańcom do miast powiatowych, gdzie są siedziby urzędów, szkół i innych instytucji.
Transport zbiorowy wciąż popularny
Z najnowszego badania GUS wynika, iż blisko 60% gospodarstw domowych korzystało z transportu publicznego. Najwięcej takich osób było w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców – 90,3%. Wraz ze spadkiem liczby mieszkańców miast odsetek ten sukcesywnie malał, by w najmniejszych miastach (poniżej 20 tys.) osiągnąć 43%. Podobny odsetek – 43,1% odnotowano na wsi. Wśród osób niekorzystających z samochodu 74,5% korzystało z transportu publicznego.
24,2% badanych gospodarstw w Polsce oceniło, iż koszty transportu publicznego stanowiły dla nich “odczuwalne obciążenie finansowe”. Najmniej osób skarżyło się na to w stolicy kraju, a najwięcej w województwach podkarpackim – 43,3% oraz świętokrzyskim – 33,9%.
GUS: blisko 60% gospodarstw domowych korzystało z transportu publicznego