300 milionów kredytu teraz! 2,638 miliarda złotych na koniec roku 2025 – to zadłużenia Szczecina!

13 godzin temu

W środę, 2 lipca 2025 roku, Rada Miasta Szczecin podjęła decyzję o zaciągnięciu kolejnego, gigantycznego kredytu w wysokości 300 milionów złotych od Europejskiego Banku Inwestycyjnego. To strategiczne posunięcie, mające rzekomo sfinansować ambitne plany inwestycyjne, budzi poważne obawy i pytania, zwłaszcza w obliczu narastającego zadłużenia miasta. Choć rządząca Koalicja Obywatelska zapewnia o „bezpiecznych granicach” i „korzystnych warunkach”, opozycja z Prawa i Sprawiedliwości bije na alarm, wskazując na brak transparentności i pogłębiającą się finansową pułapkę.

Mieszkańcy zapłacą za brak transparentności

Przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, Krzysztof Romianowski, nie kryje swojego oburzenia.

„Kolejny kredyt, który miasto Szczecin zaciągnie, tym razem na kwotę 300 milionów złotych to ciągłe zadłużenie miasta. Przypomnę, iż w 2024 miasto zaciągnęło kredyt w kwocie 153 milionów, teraz 300 milionów. To wszystko będziemy spłacać my, mieszkańcy Szczecina” – podkreśla Romianowski.

To właśnie kwestia braku klarownych informacji o przeznaczeniu tak ogromnych środków wywołuje największy sprzeciw. Radni Koalicji Obywatelskiej, jak relacjonuje Romianowski, w skandaliczny sposób ucięli dyskusję na sesji Rady Miasta, uniemożliwiając mieszkańcom dowiedzenie się, na co dokładnie zostaną przeznaczone setki milionów złotych z ich podatków.

„Uważam to za skandal. Szczecinianie powinni wiedzieć, na co idą środki z ich podatków” – mówi Romianowski, trafnie wskazując na fundamentalne prawo obywateli do transparentności finansów publicznych.

Rosnące zadłużenie i puste obietnice

Zaciągnięcie kredytu ma pokryć deficyt budżetowy i sfinansować inwestycje z Wieloletniego Programu Rozwoju Szczecina (WPRS) na lata 2025-2029. Władze miasta chwalą się „wyjątkowo korzystnymi warunkami kredytowania” z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, takimi jak 25-letni okres spłaty i 6-letnia karencja. Brzmi to atrakcyjnie, ale czy faktycznie rozwiązuje problem? Prawo i Sprawiedliwość, w przeciwieństwie do Koalicji Obywatelskiej, widzi szerszy obraz. Na koniec 2025 roku zadłużenie miasta ma osiągnąć zatrważającą kwotę 2,638 miliarda złotych!

Czy to odpowiedzialne zarządzanie, czy ukrywanie prawdy?

Decyzja o pożyczce, podjęta w trybie „pilnym” i „nadzwyczajnym”, tylko potęguje wrażenie, iż coś jest nie tak. Czy naprawdę nie było czasu w rzetelną debatę i przedstawienie szczegółów mieszkańcom?

Zamiast otwartej dyskusji i przedstawienia konkretnych planów, mieszkańcy Szczecina otrzymują ucinane dyskusje i ogólnikowe zapewnienia o „bezpiecznych granicach”. Władze miasta, zamiast rozliczać się przed swoimi wyborcami, zdają się stawiać na boku zasady transparentności i odpowiedzialności. Czy Szczecinianie faktycznie zasługują na taką politykę, która stawia ich w pozycji dłużników, nie dając w zamian pełnej wiedzy o przeznaczeniu ich pieniędzy?

Idź do oryginalnego materiału