Mieszkańcy gminy Olszanka w powiecie łosickim chcą referendum w sprawie budowy turbin wiatrowych.
Na terenie całej gminy może stanąć ich choćby 30, każdy o wysokości 280 metrów. Byłyby to najwyższe turbiny w kraju – podobne stoją tylko na farmach wiatrowych na Bałtyku.
Jak przekazał wójt gminy Olszanka Dariusz Wojtczuk, do władz samorządowych trafił wniosek o przeprowadzenie konsultacji, pod którym podpisało się ponad 800 mieszkańców z 2200 uprawnionych do głosowania.
– Mieszkańcy oczywiście obawiają się uciążliwości tych urządzeń. To negatywnie wpłynie na ich zdrowie, również na utratę wartości poszczególnych działek. Jak zwracają uwagę, na pewno w przyszłości spowoduje to ograniczenie, o ile chodzi o potencjalnych innych inwestorów w gminie. Ta powierzchnia będzie już w znaczący sposób jakby zajęta, zablokowana przez wiatraki – wyjaśnia wójt.
Mieszkańcy obawiają się hałasu
Martyna Jaszczuk, jedna z mieszkanek gminy Olszanka podkreśla, iż negatywne skutki budowy wiatraków w sąsiedniej gminie Huszlew.
– Wiemy, jak bardzo negatywne skutki ma to dla dzieci, dla osób starszych, dla kobiet w ciąży. Już teraz odczuwamy skutki wiatraków, które stoją niedaleko nas w sąsiedniej gminie Huszlew. A my mamy być obstawieni tymi wiatrakami dookoła. Słyszeć te wiatraki, infradźwięki, które oddziałują negatywnie na nas. To wszystko będzie dookoła nas. Nie chcemy tego – wyznaje mieszkanka.
Wtóruje jej inny z mieszkańców, Krzysztof Piotr.
– Ja to bardziej wypowiadam się już nie w swoim imieniu, a swoich dzieci i swoich wnuczków. Nikt tego jeszcze nie zbadał. Jesteśmy królikami doświadczalnymi, są większe straty niż zyski – mówi mieszkaniec gminy.
Radni przychylili się do wniosku
Radni większością głosów przychylili się do wniosku mieszkańców o organizację referendum w tej sprawie.
Jak jednak uważa przewodniczący Rady Gminy Michał Soszyński, który był przeciwko zwołaniu referendum, „wiatraki to także szansa dla finansów gminy i naszych mieszkańców”.
– Nasza gmina jest gminą typowo wiejską. Nie mamy ani jednego zakładu produkcyjnego. Takie pozyskanie zewnętrznych środków byłoby dużą ulgą, moim zdaniem, dla mieszkańców, właśnie przez brak konieczności podwyższania podatku rolnego, podatku od nieruchomości. Dodatkowo to jest też ogromny wpływ dla mieszkańców, u których te wiatraki powstaną. Dzierżawy są liczone w dziesiątkach tysięcy złotych – mówi Soszyński.
Następnym krokiem będzie najważniejszy dla sprawy głos wojewody, który może uchylić decyzję rady i nie zgodzić się na taką formę konsultacji.
Jak informuje biuro prasowe wojewody, procedowanie decyzji jest w toku.