11 października - Wielki Marsz w obronie Polski!
11 października – Wielki Marsz w obronie Polski!
data:03 października 2025 Redaktor: Anna
Drogi Patrioto!
Jeszcze niedawno wielu twierdziło, iż nie mamy wpływu na decyzje rządzących, iż nic nie da się zmienić. A jednak to właśnie my – patrioci z Ruchu Obrony Granic – wymusiliśmy na Donaldzie Tusku przywrócenie kontroli na granicach z Niemcami!
To nasz ogromny sukces, dowód, iż wspólnym wysiłkiem potrafimy zatrzymać choćby tak potężny polityczny walec, który miał dosłownie zgnieść Polskę inwazją nielegalnych migrantów.
Teraz przed nami nowe wyzwanie – pakt migracyjny i układ MERCOSUR, które razem mogą zniszczyć fundamenty bezpieczeństwa naszego państwa: spokój na naszych ulicach i żywność na naszych stołach.

A przecież dla wszystkich z nas są to sprawy zupełnie oczywiste, bo dotyczą codziennego życia naszych rodzin, przyszłości naszych dzieci i elementarnej troski o Ojczyznę. Wiem, iż potrafimy się przeciwstawić temu zagrożeniu, ale potrzebujemy mobilizacji wszystkich Polaków!
Właśnie dlatego 11 października spotkajmy się w Warszawie. To będzie dzień, w którym jasno i czytelnie powiemy, iż Polacy nie zgadzają się na narzucane nam szaleństwo – ani na pakt migracyjny, ani na umowy niszczące nasze rolnictwo.
Chcę, żebyś był tam razem ze mną. Wiesz przecież świetnie, iż nie możemy liczyć na nasz rząd. Donald Tusk nie raz już udowodnił, iż w kluczowych sprawach dla przyszłości Ojczyzny bliższe są mu interesy Berlina niż dobro własnych rodaków. Widzimy to w jego uległości... CPK, pakt migracyjny, żegluga na Odrze, MERCOSUR... i gorliwości do podpisywania zgubnych decyzji.
Tak postępuje niestety polityk, który - delikatnie mówiąc - zapomniał, komu powinien służyć. Ale przekonaliśmy się również, iż nasza determinacja i upór potrafią zmusić go do zmiany zdania – tak jak już raz nam się udało, kiedy przywrócił kontrole na granicach. To była nasza wspólna wygrana, dowód, iż zjednoczony głos Polaków potrafi zatrzymać choćby najgroźniejsze plany.
Chcę, abyśmy 11 października byli obecni nie tylko jako pojedynczy uczestnicy, ale jako silna i rozpoznawalna wspólnota. Dlatego Ruch Obrony Granic stworzy na Marszu własny blok – widoczny, zorganizowany, idący razem pod biało-czerwonymi sztandarami.
To będzie znak, iż jesteśmy nie tylko świadomi zagrożeń, ale także gotowi, by im się przeciwstawić w sposób zorganizowany i konsekwentny. Będzie to również świadectwo, iż potrafimy współdziałać ze wszystkimi siłami i środowiskami w naszym kraju, które pragną realizować dobro Polski.
Już dziś proszę Cię, byś zarezerwował sobie ten dzień i był wtedy obok mnie. To naprawdę bardzo ważne. Kiedy staniemy razem na ulicach Warszawy, wśród biało-czerwonych flag i wśród tysięcy ludzi, którzy tak jak my nie godzą się na niszczenie Polski, poczujemy, iż tworzymy wspólnotę silniejszą niż wszystkie zdradzieckie polityczne układy i brukselskie dyrektywy.
Pamiętaj, bądź 11 października w Warszawie razem z całym Ruchem Obrony Granic.
To właśnie z takich indywidualnych decyzji, jak Twoja, rodzi się patriotyczna siła, która potrafi zatrzymać największe zagrożenia.
Do tego Marszu musimy przygotować się w sposób szczególny. Nasza grupa nie może zginąć w tłumie – musi być widoczna, zwarta i silna, tak aby swoją obecnością dodawać odwagi innym i budzić w nich patriotyczny animusz.
Chcę, by każdy, kto 11 października spojrzy na nasz blok, zobaczył w nim determinację i gotowość do walki o Polskę. Ale takie przygotowanie wymaga wysiłku i nakładów – potrzebujemy flag, transparentów, kamizelek, nagłośnienia, materiałów i wielu innych elementów wyposażenia.
Szykujemy również kilka niespodzianek, które – wierzę w to – zrobią ogromne wrażenie. Znasz mnie i wiesz, iż nieraz udało nam się wszystkich zaskoczyć. Dlatego bardzo proszę Cię o wsparcie, bo tylko dzięki Twojej pomocy będziemy mogli przygotować się odpowiednio.
To my przejęliśmy przywództwo narodowe w chwili, gdy inni milczeli. To my podjęliśmy temat masowej imigracji i przerzutów z Niemiec w krytycznym momencie. Kiedy wszyscy wokół twierdzili, iż nic nie da się już zrobić. A jednak pokazaliśmy Polakom, iż jest inaczej – iż jeżeli się zjednoczą, to nikt ich nie będzie w stanie powstrzymać. I udało się.
Donald Tusk uległ naszej presji, a dziś sami Niemcy przyznają, iż ich polityka migracyjna wobec Polski została ograniczona aż o 80%! To właśnie na nas patrzą rodacy z nadzieją, oczekując dalszej walki o bezpieczeństwo Ojczyzny.
Miarą naszej skuteczności i tego, jak bardzo zaleźliśmy Tuskowi za skórę, są również prześladowania prawne, których staliśmy się celem. Dziś ja sam, a wraz ze mną setki naszych ochotników, musimy mierzyć się z absurdalnymi postępowaniami i represjami tylko dlatego, iż nie zgodziliśmy się milczeć, gdy zagrożone było bezpieczeństwo Polski. Ale traktuję to jako dowód, iż idziemy w dobrym kierunku – bo gdybyśmy byli słabi i nieskuteczni, nikt nie próbowałby nas uciszyć.
Historia nie znosi próżni – kiedy jedni uciekają od odpowiedzialności, inni muszą wziąć ją na swoje barki.
Dziś to właśnie my staliśmy się głosem polskich patriotów i drogowskazem dla całego Narodu.
Nie dlatego, iż sami tego pragnęliśmy, ale dlatego, iż Polska potrzebowała ludzi gotowych stanąć w pierwszym szeregu. I skoro przyszło nam dźwigać ten ciężar, to nie po to, by się wahać – ale po to, by prowadzić Polaków ku zwycięstwu.
Dlatego zapraszam Cię – bądź częścią tej doniosłej chwili razem ze mną.
Z narodowym pozdrowieniem!
Robert Bąkiewicz/ Prezes Stowarzyszenia Roty Marszu Niepodległości