Zbiornik Racibórz Dolny "bohaterem" powodzi. PiS mówi, iż to ich sukces, ale...

1 dzień temu
Racibórz Dolny to największy zbiornik przeciwpowodziowy w Polsce. Ma on za zadanie uchronić przed falą powiedzioną płynącą Odrą m.in. zalany już nieraz Wrocław. Sukces tej ważnej konstrukcji chce sobie w ostatnich dniach przypisać głównie PiS. Z programu inwestycji wynika jednak jasno, iż umowę podpisano w 2013 roku, a wtedy rządził jeszcze Donald Tusk. Swoją cegiełkę do projektu dołożył też Jerzy Buzek.


Nie na darmo mówi się, iż "Sukces ma wielu ojców, a porażka jest sierotą". "Ofiarą" tego powiedzenia w ostatnich dniach jest Racibórz Dolny. Jest suchy zbiornik przeciwpowodziowy na Odrze w woj. śląskim.

Znajduje się on kilka kilometrów na południe od Raciborza. Ma on uchronić przed wielką wodę m.in. Wrocław – a przynajmniej ograniczyć skutki dramatycznej powodzi na południ Polski.

PiS chce "przywłaszczyć" sobie Racibórz Dolny? Tak wygląda jego historia


Przedstawiciele PiS w ostatnich dniach uparcie starają się przedstawić tę inwestycję jako swój sukces, ale z dostępnych dokumentów i oficjalnych informacji jasno wynika – umowa na Racibórz Dolny to sukces drugiego rządu Donalda Tuska. Wtedy też podpisano kluczową umowę.



"18 czerwca 2013 r. pomiędzy Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej w Gliwicach a Firmą Dragados SA z siedzibą w Hiszpanii została zawarta Umowa na budowę suchego zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny" – czytamy w komunikacie z tamtego okresu, który opublikowały Wody Polskie.

Dalej wskazano, iż "prace w ramach tej umowy realizowane były do października 2016 r". "Umowa na dokończenie budowy zbiornika pomiędzy PGW Wody Polskie a konsorcjum firm BUDIMEX S.A. (Polska) oraz Ferrovial Agroman S.A. (Hiszpania) została zawarta 30 listopada 2017 r., Polecenie Rozpoczęcia Robót wydano natomiast 8 stycznia 2018. Wykonawca miał 740 dni na realizację robót. Od 3 września 2016 r., funkcję Inżyniera Kontraktu pełniła firma AECOM" – brzmi dalsza część informacji w tej sprawie.

Kluczowa umowa podpisana za czasów rządów Donalda Tuska


Zbiornik uzyskał funkcjonalność w lutym 2020, a otwarcie nastąpiło 30 czerwca 2020 roku. I tak – faktycznie część działań ws. tej inwestycji miała miejsce za czasów rządów PiS, ale nie tylko – jak już zostało wspomniane – umowę podpisano za rządów Tuska, ale sam pomysł, iż te tereny trzeba chronić przed wielką wodę, pojawił się jeszcze wcześniej.

Jak czytamy na stronie Wód Polskich, "po 1997 r. zrewidowano założenia budowy zbiornika Racibórz, uznając za najważniejszą jego rolę w ochronie przeciwpowodziowej Doliny Odry od Raciborza do Wrocławia".

W obecnej formie inwestycję zaplanowano w 2001 roku w ramach "Programu dla Odry 2006". Wtedy rządził jeszcze Jerzy Buzek, a potem "opiekę" nad tym projektem przejął rząd Tuska. W 2010 roku ogłoszono przetarg, a potem podpisano w 2013 roku wspomnianą już umowę i wówczas ruszyła budowa zbiornika.

Podczas tej powodzi zbiornik świetnie sobie radzi. "Obniża się poziom wody w zbiorniku Racibórz Dolny. Do godz. 12.00 w dn. 18.09.2024 r. pojemność zbiornika wynosiła ok. 132 mln m3. Cały czas nadzorujemy jego pracę oraz poprawność działania" – podały w środę Wody Polskie w Gliwicach.



"Od momentu ukończenia tej inwestycji zbiornik Racibórz Dolny nigdy nie spiętrzył tak dużej ilości wody" – informowało jeszcze wcześniej RZGW w Gliwicach.

Idź do oryginalnego materiału