Żydowski ambasador USA grozi Polsce

21 godzin temu

Thomas Rose, nominowany przez Donalda Trumpa na ambasadora w Polsce, rozpoczął zastraszanie rządu warszawskiego w sprawie podatku cyfrowego. „Cofnijcie podatek albo Trump was załatwi!” – napisał.

Żydowski ambasador USA grozi Polsce. Chodzi o podatek cyfrowy, który według rządu, ma objąć technologicznych gigantów i wspierać rozwój polskich firm technologicznych. Wicepremier Gawkowski zaznaczył, iż podobne rozwiązania funkcjonują już w 35 krajach, w tym we Francji i Wielkiej Brytanii. Środki z podatku miałyby zasilić budżet i wspierać polskie startupy. Działania te są oczywiście chybione i nie odniosą zakładanego skutku. Mimo to, wybuchła wokół nich kontrowersja, z udziałem przedstawiciela amerykańskiego imperium.

Thomas Rose, wyraził na portalu X swoje zaniepokojenie planami wprowadzenia przez rząd Tuska podatku cyfrowego. Napisał, iż prezydent Trump rozważy działania odwetowe „takie, jakie powinien”, jeżeli Warszawa mimo jego przestrogi, wprowadzi nową daninę.

Działania nowego ambasadora USA wpisują się w długą tradycję traktowania Polski przez Waszyngton jako kolonii bez własnego zdania i suwerenności. Rose działa dokładnie tak samo jak Mosbacher i Brzeziński – zamiast zachowywać się jak dyplomata, próbuje zastraszać Polskę, traktując ją protekcjonalnie, niczym XVIII-wieczny ambasador rosyjski Nikołaj Repnin. Dość przypomnieć, iż poprzednia ambasador Trumpa w Polsce, Georgette Mosbacher również interweniowała w sprawie prób wprowadzenia podatku cyfrowego, tym razem przez rząd PiS.
NASZ KOMENTARZ: Nie jesteśmy zdziwieni postawą amerykańskiego przedstawiciela, gdyż jego reakcja nie odbiega od tego, co pokazywali w Warszawie jego poprzednicy. Obawiamy się, iż będzie od nich choćby gorszy, zważywszy na jego żydowskie pochodzenie oraz jawnie deklarowane, syjonistyczne poglądy polityczne. Nie od dziś wiadomo, iż syjoniści nienawidzą Polaków.
Polecamy również: Katastrofa ukraińska pod Kurskiem. Zełenski stracił ostatni atut
Idź do oryginalnego materiału