Zwrot dóbr Niemcom? Instytut Pileckiego grzmi po doniesieniach mediów

news.5v.pl 2 dni temu

  • Instytut Pileckiego został oskarżony o planowanie rządowych seminariów dotyczących zwrotu dóbr kultury przez Polskę m.in. Niemcom, czemu placówka stanowczo zaprzeczyła.

  • Były minister kultury Piotr Gliński domaga się dymisji dyrektora Instytutu po medialnych doniesieniach na temat planowanych spotkań.

  • Ministerstwo Kultury podkreśla, iż seminaria mają dotyczyć badań nad polskim mieniem zagrabionym podczas II wojny światowej, a nie zwrotów dóbr kultury.

  • Instytut Pileckiego wydał oświadczenie odrzucające zarzuty oraz wskazujące na nieprawdziwe sugestie dotyczące celu organizowanych wydarzeń.

  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii

Jak przekazała „Rzeczpospolita”, pod koniec lipca kierowniczka oddziału Instytutu Pileckiego w Berlinie Hanna Radziejowska skierowała pismo do nowej minister kultury Marty Cienkowskiej i chargé d’affaires ambasady w Berlinie Jana Tombińskiego.

Radziejowska zawiadomiła w nim, iż Krzysztof Ruchniewicz ma w planie zorganizowanie cyklu seminariów dotyczących zwrotów dóbr kultury przez Polskę na rzecz Niemiec, Ukrainy, Białorusi i Litwy „oraz mienia prywatnego należącego do osób pochodzenia żydowskiego”.

Radziejowska wskazała w piśmie, iż ze względu na organizację w porozumieniu z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, wydarzenie miałoby charakter rządowy, co w jej ocenie jest „sprzeczne z polityką państwa polskiego i budzi poważne obawy co do negatywnych konsekwencji zarówno dla MKiDN, jak i Instytutu Pileckiego”.

Kontrowersyjny pomysł szefa Instytutu Pileckiego. Ministerstwo wyjaśnia


Dziennik skierował do ministerstwa pytanie o tę sytuację. W odpowiedzi resort powiadomił, iż „w ramach działań wzmacniających wymianę wiedzy i współpracę ekspercką Instytut Pileckiego przygotowuje cykl międzynarodowych seminariów pt. 'Zagrabione (jeszcze) nieodzyskane. Polskie mienie zagrabione podczas II wojny światowej w świetle badań proweniencyjnych'”.

„Cykl ma być poświęcony dobrom kultury, które Polska straciła w wyniku grabieży w czasie II wojny światowej. Seminaria z udziałem specjalistów z Polski i zagranicy będą odbywały się w Warszawie, w siedzibie Instytutu. Pierwsze z nich jest zaplanowane na 3 września 2025 r. Cykl seminariów zakończy się konferencją, zaplanowaną na maj 2027 r.” – przekazał rzecznik prasowy ministerstwa Piotr Jędrzejowski.

Instytut Pileckiego i kontrowersyjne seminaria. Pismo naukowca pełne zarzutów


Co więcej, głos w sprawie zabrał jeden z naukowców, zajmujący się zgrabionym mieniem. W liście skierowanym do MKDiN i MSZ stwierdził on, iż Ruchniewicz, po zapoznaniu się z jego raportami, „zamiast kontynuacji współpracy na nowych zasadach”, planował „przejęcie jego osiągnięć intelektualnych”.

Ani Hanna Radziejowska, ani Krzysztof Ruchniewicz nie odpowiedzieli na prośbę dziennika o komentarz do sprawy.

„Absurd, skandal”. Polityk PiS chce dymisji szefa Instytutu Pileckiego


Doniesienia w sprawie pomysłu Ruchniewicza skomentował też były minister kultury Piotr Gliński. – Kolejny skandal z Instytutem Pileckiego. Dowiadujemy się, iż planował konferencję wspólnie z Niemcami, na temat oddawania przez Polskę dóbr kultury Niemcom – ocenił polityk PiS.

Absurd związany z tym, iż ta instytucja i resort kultury, nie wypełniają podstawowych obowiązków wobec interesów państwa polskiego – dodał Gliński.

Stwierdził też, że „najwyższy czas”, żeby Ruchniewicz podał się do dymisji. – Wzywam panią minister kultury oraz pana premiera Donalda Tuska do natychmiastowego odwołania dyrektora Ruchniewicza ze stanowiska – podkreślił.

Oświadczenie Instytutu Pileckiego


We wtorek po południu Instytut Pileckiego wydał w tej sprawie oświadczenie, w którym zaprzeczył, by pod jego auspicjami były prowadzone jakiekolwiek rozmowy o zwrocie dóbr kultury przez Polskę.

„Instytut Pileckiego wraz z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego organizuje cykl seminariów międzynarodowych poświęcony badaniom proweniencyjnym polskich dóbr kultury zagrabionych podczas II wojny światowej. Instytut wbrew nieprawdziwym sugestiom Hanny Radziejowskiej, pracownicy Instytutu Pileckiego, kierowniczki oddziału berlińskiego nie planował nigdy organizacji spotkań mających prowadzić do przekazania jakichkolwiek znajdujących się w Polsce dóbr kultury jakimkolwiek osobom prawnym lub fizycznym” – zaznaczyła rzeczniczka Instytutu Luiza Jurgiel-Żyła.

Przypomniała, iż Instytut jest jednostką badawczą, która prowadzi badania nad różnymi zjawiskami funkcjonowania rządów totalitarnych XX w., w szczególności nazistowskiego i radzieckiego. „Wśród nich także nad próbami niszczenia kultur i zakłamywania historii. W tych ramach mieszczą się badania nad pochodzeniem dóbr kultury znajdujących się w różnych miejscach Europy” – dodała.

„Kłamliwe sugestie”


Rzeczniczka przekazała, iż „powyższego problemu miały dotyczyć specjalistyczne seminaria naukowe organizowane w Warszawie we współpracy z oddziałem Instytutu w Berlinie”.

Według niej „zacytowany przez 'Rzeczpospolitą’ tekst nazwany 'listem jednego z naukowców zajmujących się zagrabionym mieniem’ zawiera liczne pomówienia i mija się z prawdą„.

„Instytut Pileckiego odrzuca wszelkie, kłamliwe sugestie, jakoby prowadził działania niezgodne z polityką i racją stanu Polski, w szczególności by pod jego auspicjami były prowadzone jakiekolwiek rozmowy o zwrocie dóbr kultury przez Polskę” – podkreśliła Luiza Jurgiel-Żyła.

.Jak dodała, „Instytut Pileckiego stwierdza, iż podjęta przez 'Rzeczpospolitą’ próba zdezawuowania autorytetu jednostki i jej dyrektora dokonuje się w sposób godzący w podstawowe standardy pracy dziennikarskiej”.


„Wydarzenia”: Ostatnie chwile przed zaprzysiężeniem prezydenta NawrockiegoPolsat NewsPolsat News


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas

Dołącz do nas
Idź do oryginalnego materiału