ZUS rusza z wielkimi kontrolami od 2026 roku. Koniec z kombinowaniem

2 godzin temu

ZUS stanie się centralnym punktem całego systemu orzecznictwa, z prawem do uchylania błędnych decyzji, kontrolowania zwolnień choćby po ustaniu ubezpieczenia i prowadzenia postępowań wobec dużych firm wypłacających zasiłki samodzielnie. Jak przyznają urzędnicy, projekt ustawy ma „uszczelnić system i zlikwidować nadużycia”.

Nowy model orzeczniczy ZUS – szybciej, szerzej, dokładniej

Jedną z kluczowych zmian będzie możliwość zatrudniania lekarzy orzeczników na różnych zasadach – zarówno na umowie o pracę, jak i cywilnoprawnej. Do orzekania zostaną też włączeni przedstawiciele innych zawodów medycznych, m.in. pielęgniarki czy fizjoterapeuci, szczególnie w sprawach dotyczących rehabilitacji lub oceny samodzielnej egzystencji.

ZUS planuje również konsolidację orzecznictwa w większych jednostkach, co ma przyspieszyć wydawanie decyzji. Urzędnicy będą wspierani przez asystentów medycznych, a cała procedura zostanie uproszczona – zarówno w pierwszej, jak i drugiej instancji.

Dla pracowników oznacza to jedno: orzeczenia mają być wydawane szybciej i bardziej jednolicie w całym kraju. Ma zniknąć problem różnych interpretacji w zależności od oddziału ZUS, a terminy będą jasno określone – maksymalnie 30 dni na wydanie decyzji.

L4 pod lupą choćby po zmianie pracy

Największa zmiana, która wejdzie w życie od 2026 roku, to rozszerzenie kontroli ZUS. Zakład zyska prawo do badania zwolnień także po ustaniu tytułu ubezpieczenia. Oznacza to, iż choćby jeżeli ktoś zmieni pracodawcę lub zakończy umowę w trakcie choroby, ZUS przez cały czas będzie mógł sprawdzić zasadność L4.

Kontrola obejmie również duże firmy, które samodzielnie wypłacają zasiłki chorobowe. Do tej pory tego typu przypadki bywały mniej transparentne – teraz ZUS uzyska pełne narzędzia nadzoru. Jak podkreślają przedstawiciele instytucji, chodzi o ograniczenie tzw. „turystyki zwolnieniowej”, czyli sytuacji, gdy pracownicy wykorzystują luki między umowami lub miejscami zatrudnienia, by uniknąć kontroli.

Nowe definicje pracy na L4 – co wolno, a czego nie?

Projekt ustawy wprowadza jasne definicje kluczowych pojęć. „Praca zarobkowa” to – jak wskazano – każda czynność o charakterze zarobkowym, niezależnie od formy umowy. Z kolei „aktywność niezgodna z celem zwolnienia” to każde działanie, które może wydłużać chorobę lub rekonwalescencję, np. forsowne podróże, praca fizyczna mimo zaleceń czy udział w wydarzeniach sportowych.

Pojawia się jednak nowość: pracownik z więcej niż jednym tytułem ubezpieczenia będzie mógł – w określonych sytuacjach – pracować u jednego pracodawcy, będąc na zwolnieniu u drugiego. W praktyce oznacza to, iż jeżeli zwolnienie dotyczy tylko jednej z umów, a druga praca nie szkodzi procesowi leczenia, to zasiłek chorobowy nie zostanie utracony.

Kontrola przez telefon, pocztę lub ZUS online

Od 2026 roku ZUS zyska prawo do kontaktowania się z ubezpieczonymi w sposób, który wielu może zaskoczyć. Zawiadomienia o kontroli będą mogły być przekazywane nie tylko listownie, ale także telefonicznie – pod warunkiem, iż rozmowa zostanie nagrana i pracownik wyrazi na nią zgodę.

Wezwania mogą też przyjść przez profil na PUE ZUS lub zostać doręczone osobiście przez pracownika Zakładu. Co ważne – brak reakcji na takie zawiadomienie lub nieodebranie telefonu może mieć realne skutki finansowe. Wstrzymanie wypłaty zasiłku lub choćby umorzenie całej procedury stanie się możliwe w przypadku braku odpowiedzi.

14 dni na sprzeciw – krótsze terminy, większe ryzyko

Nowe przepisy skracają czas, jaki ma ubezpieczony na reakcję wobec decyzji ZUS. Pracownik będzie miał 14 dni na złożenie sprzeciwu od orzeczenia. Z kolei sam ZUS ma obowiązek wydać orzeczenie w ciągu 30 dni.

W praktyce oznacza to, iż każdy, kto otrzyma negatywną decyzję, będzie musiał działać błyskawicznie. Oczekiwanie na dalszy bieg sprawy lub przegapienie terminu może skutkować utratą prawa do zasiłku.

Nadzór nad lekarzami i orzeczeniami – prezes ZUS z nową władzą

Projekt ustawy zakłada też nowe kompetencje dla prezesa ZUS. Będzie on mógł sprawdzać jakość wydanych orzeczeń, uchylać te wadliwe i kierować je do ponownego rozpatrzenia. W praktyce – jeżeli w przeszłości lekarz wystawił zwolnienie w sposób budzący wątpliwości – może ono zostać zakwestionowane choćby po czasie.

To rozwiązanie ma zwiększyć przejrzystość systemu i wyeliminować błędy, które dotąd prowadziły do nadużyć. Ale dla niektórych pracowników może oznaczać konieczność zwrotu nienależnie wypłaconych świadczeń.

Harmonogram zmian – co i kiedy wejdzie w życie?

Większość przepisów zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2026 roku. Wtedy ZUS uzyska pełnię nowych kompetencji kontrolnych i orzeczniczych. Jednak część przepisów, np. dotyczących pracy u innego pracodawcy w czasie L4, zacznie obowiązywać dopiero 12 miesięcy po ogłoszeniu ustawy.

Pozostałe przepisy przejściowe pozostaną w mocy do czasu pełnego wdrożenia nowych zasad. Eksperci radzą, by śledzić komunikaty ZUS – szczególnie osoby planujące długotrwałe zwolnienie lub dodatkową pracę.

Kto zyska, a kto straci na nowych zasadach L4?

Na zmianach zyskają przede wszystkim pracownicy z kilkoma źródłami dochodu. Osoby, które dotąd musiały rezygnować z części pracy z obawy przed utratą zasiłku, będą mogły legalnie łączyć zatrudnienia – o ile nie naruszają zasad leczenia.

Pozytywnie odczują zmiany również ci, którzy narzekali na powolność procedur i niejednolite decyzje. Dzięki standaryzacji orzeczeń czas oczekiwania na rozstrzygnięcia ma być krótszy, a system bardziej przewidywalny.

Z kolei ci, którzy dotąd korzystali z „łatwych zwolnień” z internetowych serwisów lub naciąganych zaświadczeń, powinni być ostrożni. ZUS będzie mógł uchylić orzeczenie i zażądać zwrotu wypłaconych pieniędzy.

Historia Anny: jak nowe przepisy zadziałają w praktyce

Anna jest zatrudniona na pełen etat w firmie A i na umowie zlecenie w firmie B. W grudniu 2025 roku zachorowała i otrzymała zwolnienie lekarskie dotyczące pracy w firmie A. Zgodnie z nowymi przepisami, które wejdą w życie w 2026 roku, jeżeli jej praca w firmie B nie utrudnia rekonwalescencji, będzie mogła ją kontynuować – zachowując prawo do zasiłku z tytułu zatrudnienia w firmie A.

Anna musi jednak poinformować drugiego pracodawcę o zwolnieniu i upewnić się, iż wykonywane obowiązki nie są sprzeczne z zaleceniami lekarza. W przeciwnym razie ZUS może zakwestionować L4 i wstrzymać świadczenie.

Nowe L4 to koniec nadużyć czy początek kłopotów?

Reforma z 2026 roku ma przynieść porządek w systemie, który przez lata był pełen luk i nieścisłości. ZUS będzie działał szybciej, bardziej centralnie i z większym nadzorem nad lekarzami. Dla uczciwych pracowników to dobra wiadomość – dla tych, którzy korzystali z przywilejów systemu, może to być koniec „złotej ery zwolnień”.

Jedno jest pewne: od 2026 roku L4 stanie się dokumentem, którego znaczenie będzie większe niż kiedykolwiek wcześniej. A każda decyzja ZUS – bardziej ostateczna.

Idź do oryginalnego materiału