Decyzja ws. 25 prezesów i wiceprezesów sądów. Kolegia były przeciwne
- Dobro wymiaru sprawiedliwości wymaga odważnych decyzji. Nie można pozostawiać na kluczowych stanowiskach osób, które uczestniczyły w upolitycznionej procedurze awansowej przed nieprawidłowo powołaną Krajową Radą Sądownictwa. Ich dalsze urzędowanie godziłoby w niezależność sądów i zaufanie obywateli do państwa prawa - stwierdził cytowany w komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości Waldemar Żurek. Resort stwierdził, iż decyzja o odwołaniu dotyczy "osób, które uczestniczyły w procedurach awansowych przed nieprawidłowo ukształtowaną Krajową Radą Sądownictwa lub udzielały jej poparcia, składając podpisy na listach kandydatów do tego organu". Jak przyznano w komunikacie, odwołanie 25 prezesów i wiceprezesów sądów nastąpiło "mimo iż kolegia sądów wydały negatywne opinie wobec wniosków o ich odwołanie".
REKLAMA
"Kolegia przestały być niezależnymi organami"
Resort swoją decyzję uzasadnia faktem, iż negatywne opinie kolegiów sądów, na które powoływali się odwołani prezesi i wiceprezesi, "pochodziły z organów ukształtowanych na podstawie przepisów ograniczających samorządność sędziowską, przy czym członków tych kolegiów w przeważającej części powołał były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro". "W wyniku nowelizacji z 2020 r. kolegia przestały być wybierane przez zgromadzenia sędziów, zostały zastąpione przez zebrania prezesów sądów, zaś Minister Sprawiedliwości już wcześniej uzyskał uprawnienia do arbitralnego powoływania prezesów sądów. W efekcie tych zmian kolegia sądów przestały być niezależnymi, sędziowskimi organami doradczymi, co narusza konstytucyjne zasady trójpodziału władzy i niezależności i odrębności władzy sądowniczej" - czytamy.
Zobacz wideo Ucieczka zabójcy Charliego Kirka. FBI publikuje nagranie
Żurek: Moim obowiązkiem było działać w interesie obywateli
Minister Żurek podkreśla, iż "Krajowa Rada Sądownictwa, ukształtowana wbrew Konstytucji i standardom międzynarodowym, nie jest w stanie wydać bezstronnej opinii w sprawie odwołań prezesów i wiceprezesów sądów". - W tej sytuacji moim obowiązkiem było działać zgodnie z prawem i w interesie obywateli, którzy oczekują niezależnych i uczciwych sądów - mówi szef resortu. W komunikacie podkreślono, iż w świetle w tej chwili obowiązujących przepisów w przypadku negatywnej opinii kolegium minister sprawiedliwości powinien zwrócić się do KRS po stanowisko. Jednak przy obecnych zastrzeżeniach wobec Rady szef MS stoi na stanowisku, iż "zasadnym jest przeprowadzenie procedury odwołania tych prezesów i wiceprezesów z pominięciem opinii nieprawidłowo ukształtowanej Krajowej Rady Sądownictwa".
Przeczytaj też artykuł "Wiceszef MSZ poleci z Nawrockim do Berlina i Paryża. Jest komentarz Sikorskiego"
Źródło: Ministerstwo Sprawiedliwości