Zrzutka na kąpielisko na Krukach w Oświęcimiu. Skoro władze miasta bezczynne, to może warto?

oswiecimonline.pl 3 tygodni temu

Na jednym z oświęcimskich facebookowych profili pojawił się pomysł zrobienia zrzutki publicznej w celu zakupienia obiektu znajdującego się pomiędzy jeziorami Kruki. – Ogólnie plan jest taki. Robimy zrzutkę? Bo władze miasta znów przegapią okazję na „miejskie kąpielisko – piszą na jednym z internetowych profili. – Załóżmy stowarzyszenie, zróbmy zbiórkę i mogą nas w trąbkę pocałować – dodaje administrator profilu.

Jezioro Kruki Oświęcim

Do dyskusji dołączył się Maciej Klima, były kandydat na prezydenta Oświęcimia, reprezentujący KOS2018. – 10 lat temu chcieli chyba po 300 zł za metr kwadratowy. Ewentualne kąpielisko jest możliwe na jeziorze po lewej. Teren Synthosu był na sprzedaż. Podobno był chętny za 800 tysięcy – napisał w komentarzu Maciej Klima.

Do dyskusji dołączył się także mieszkaniec miasta. – A może zacząć zbierać podpisy w Oświęcimiu i zmusić ich (red. władze miasta) do kupna i otwarcia kąpieliska – pyta jeden z internatów.
Tak rozpoczęła się dyskusja na temat powstałego w latach 60. XX wieku byłego ośrodka wodnego Kruki w Oświęcimiu. Kompleks ten w czasach transformacji systemowej trafił na sprzedaż i w tej chwili znajduje się w prywatnych rękach. Nic się w tym miejscu nie dzieje. Został jedynie umieszczony baner z informacją, iż obiekt przeznaczony jest na sprzedaż i został podany numer telefonu.
Sprawę komentuje także Jakub Przewoźnik, były kandydat PiS na prezydenta miasta, dziś radny miasta Oświęcim. – Od wielu lat dziwię się panu prezydentowi i kolegom z PO-KO, iż mając tak piękne tereny na oświęcimskich Krukach nie zależy im na stworzeniu w tym miejscu kąpieliska z prawdziwego zdarzenia. W pobliskim Osieku udało się prywatnemu inwestorowi stworzyć ośrodek, do którego przyjeżdżaj osoby z daleka, a w naszym mieście nie ma takich atrakcji – mówi Jakub Przewoźnik, oświęcimski radny. – Wydaje się, iż aby stworzyć w tym miejscu bezpieczne miejsce wypoczynku i rekreacji nie potrzeba wielu milionów. A może udałoby się zastosować formułę partnerstwa publiczno-prywatnego? – zastanawia się Jakub Przewoźnik.

– Kandydując na urząd prezydenta Oświęcimia miałem w swoim programie stworzenie miejskiego kąpieliska. Cóż, mieszkańcy wybrali pana Janusza Chwieruta, inny program i inną wizję rozwoju miasta. Pozostaje z przykrością przypuszczać, iż obecny gospodarz miasta przez cały czas nic nie będzie robił w sprawie terenów wokół jezior Kruki. A wielka szkoda! – dodaje Przewoźnik. – jeżeli powstanie w Oświęcimiu wspominanie stowarzyszenie z pewnością będę go wspierał – podsumowuje.

Przypomnijmy, iż wielu mieszkańców Oświęcimia tęskni za ośrodkiem wodnym „Kruki”. W czasach kiedy tętnił on życiem w jego pobliżu można było bezpiecznie plażować, pływać, wypożyczyć żaglówkę, a choćby napić się kawy z widokiem na jeziora. Niestety od lat teren popada w ruinę. Władze miasta wydają się obojętne. Wygląda, iż zaproponowany pomysł powołania stowarzyszenia dążącego do rewitalizacji obszaru jezior Kruki na pierwszy rzut oka nie wydaje się zły. Jak zawsze redakcja „Kuriera Oświęcimskiego” będzie się sprawie przyglądać.

dr Jakub Przewoźnik

Idź do oryginalnego materiału