„Zrzekam się statusu posła zawodowego”. Niespodziewana deklaracja Romanowskiego

news.5v.pl 2 dni temu

Marcin Romanowski gościł na antenie telewizji Trwam, gdzie ogłosił, iż zrzekł się statusu posła. – Muszę tu zawieść to całe beznadziejne towarzystwo z prezydium Sejmu, pod wodzą miłościwie nam panującego klauna z TVN-owskich produkcji – powiedział poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania poseł PiS.

– Nie będę w związku z tym, niezależnie od tego typu pomysłów, pobierał wynagrodzenia jako poseł – stwierdził polityk, nawiązując do projektu nowelizacji ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, zaproponowanym przez Koalicję Obywatelską, Polskę 2050 i PSL.

– Z tą decyzją pan marszałek Hołownia został jak Himilsbach z angielskim – podsumował Marcin Romanowski.

Marcin Romanowski wyprzedził postanowienie Sejmu? Twierdzi, iż zrzekł się wynagrodzenia

Wkrótce później polityk ogłosił w mediach społecznościowych, iż jego decyzja nie oznacza rezygnacji z pracy na rzecz mieszkańców Lubelszczyzny, którą zarówno on jak i jego biura mają wykonywać „z pełną determinacją i zaangażowaniem”.

„A ja osobiście nie spocznę, dopóki w Polsce nie zostaną przywrócone rządy prawa. Muszą skończyć się manipulacje składami orzekającymi, legalni prezesi sądów i szefowie prokuratur muszą wrócić na swoje stanowiska, z Prokuratorek Krajowym Dariuszem Barskim na czele” – napisał Romanowski.

Jak dodał, o tym co w Polsce jest prawem decyduje konstytucja, a nie „oko Tuska”. „Stop bezprawiu Tuska” – podsumował swój wpis poseł.

Hołownia chce odebrać uposażenie posłom, którzy „zrejterowali”

Projekt, o którym mówił na antenie telewizji Trwam Romanowski, a który trafił już do Sejmu, zakłada iż „poseł lub senator w czasie więzienia albo względem którego wydano postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania nie wykonuje praw i obowiązków wynikających z niniejszej ustawy”.

Nowe przepisy mają obejmować również parlamentarzystów, wobec których wydano nakaz aresztowania jeszcze zanim nowelizacja ustawy weszła w życie.

Niedługo po tym, jak pojawiła się informacja, iż Marcin Romanowski otrzymał azyl na Węgrzech, marszałek Szymon Hołownia ogłosił w mediach społecznościowych, iż polecił „Szefowi Kancelarii i służbom prawnym Sejmu ustalenie w jaki sposób jak najszybciej Rzeczpospolita może zaprzestać wypłacania panu posłowi wynagrodzenia za pracę, z której zrejterował”.

Wkrótce później prezydium Sejmu podjęło uchwałę, w której stwierdzono, iż poprzez swoje działanie poseł PiS deklaruje, iż nie będzie wykonywał obowiązków posła polegających na stawianiu się na posiedzeniach.

Hołownia obwieścił, iż wezwał Sejm i szefa Kancelarii Sejmu do wyciągnięcia wobec posła „prawnych i finansowych konsekwencji”.

Czytaj więcej

Idź do oryginalnego materiału