Prezydent Donald Trump oświadczył w niedzielę, iż Stany Zjednoczone pomogłyby Polsce, gdyby ze strony Rosji nastąpiła eskalacja - poinformowała włoska agencja ANSA. Przywódca skomentował także ostatnie wydarzenia w Estonii, w której przestrzeń powietrzną wtargnęły rosyjskie MIG-31.
"Zrobiłbym to". Stanowcza deklaracja Trumpa ws. Polski
Na pytanie jednego z dziennikarzy zebranych na trawniku przed Białym Domem, czy w razie eskalacji ze strony Rosji Donald Trump pomógłby Polsce i państwom bałtyckim, prezydent USA odpowiedział: "Zrobiłbym to".
Poproszony o komentarz do piątkowego naruszenia estońskiej przestrzeni powietrznej przez Rosję, Trump stwierdził: "Nie podoba nam się to".
Trump rozmawiał z dziennikarzami przed wylotem do Arizony na uroczystości pogrzebowe Charliego Kirka, zastrzelonego 10 września konserwatywnego komentatora i aktywisty.
Trump pytany o pomoc dla Polski. "Doszło do lapsusa"
Wątpliwości w sprawie wsparcia dla Polski pojawiły się po czwartkowym wywiadzie Trumpa dla Fox News. Zapytany o to, czy w świetle dodatkowych sił obrony powietrznej, wysłanych do Polski przez Wielką Brytanię i innych sojuszników, Ameryka zrobi to samo, odparł:
- Cóż, pomagamy wywiadowczo. Ale kiedy mówiłem o pomocy lotniczej, miałem na myśli bezpieczeństwo po zakończeniu wojny. Więc po zakończeniu wojny będziemy pomagać w zapewnieniu pokoju i myślę, iż ostatecznie to się stanie - przekazał prezydent USA.
ZOBACZ: Padło pytanie o incydent, Trump zaskoczył dziennikarzy. "Nie zostałem poinformowany"
Jak skomentował w programie "Graffiti" szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz mogło dojść do pomyłki.
- Myślę, iż doszło do lapsusa, pewnej pomyłki. Dziennikarka zadała pytanie o Polskę, a później o wypowiedzi z sierpnia, które dotyczyły Ukrainy i prezydent Trump zdaje się odpowiadał w sprawie Ukrainy - podkreślił.
- Myślę, iż naprawdę chodziło o Ukrainę. Nie ma co szukać niepotrzebnych emocji - dodał.
Na słowa Trumpa zareagował w mediach społecznościowych premier Donald Tusk, podkreślając, iż nasz kraj może liczyć na wielu sojuszników. "Niezależnie od interpretacji słów prezydenta Trumpa pragnę przypomnieć, iż dodatkową pomoc po ataku dronów dla Polski zadeklarowały Francja, Wielka Brytania, USA, Niemcy, Holandia, Szwecja, Norwegia, Czechy, Portugalia, Włochy" - napisał szef rządu.
