Rosnące ceny paliw sprawiają, iż wielu kierowców decyduje się na tankowanie „na zapas”. Choć w teorii może to wydawać się sprytnym sposobem na zaoszczędzenie pieniędzy, w praktyce często kończy się to wysokimi karami. Przekonał się o tym kierowca, który za nieodpowiedni sposób przewożenia paliwa został ukarany mandatem w wysokości 3000 zł. Przepisy są jasne – nie wszystko wolno, choćby jeżeli intencje są dobre.
Rosnące ceny i tankowanie „na przyszłość”
W związku z napiętą sytuacją geopolityczną na Bliskim Wschodzie – zwłaszcza eskalacją konfliktu między Iranem a Izraelem – analitycy przewidują dalszy wzrost cen paliw. W tej atmosferze coraz więcej kierowców postanawia zabezpieczyć się na przyszłość, kupując większe ilości benzyny 95 lub oleju napędowego i przechowując je na własny użytek.
Jednak taka „przezorność” może okazać się kosztowna – nieprzestrzeganie przepisów dotyczących przewozu i składowania paliw grozi wysokimi sankcjami.
Jakie są limity przewozu paliwa? Przepisy są jednoznaczne
Osoby fizyczne mogą przewozić paliwo w pojemnikach o maksymalnej pojemności 60 litrów. Łącznie ładunek w samochodzie nie może przekroczyć 240 litrów. W praktyce oznacza to zakaz transportu np. 200-litrowej beczki w aucie osobowym – to wykroczenie.
Jaki zbiornik do paliwa? Butelka po wodzie to poważny błąd
Prawo dopuszcza tylko zbiorniki atestowane, szczelnie zamykane i przeznaczone do transportu paliw płynnych. Bezwzględnie zakazane jest używanie butli po wodzie, puszek po chemii budowlanej czy kanistrów po środkach ochrony roślin. To nie tylko nielegalne, ale również bardzo niebezpieczne.
Za przewóz paliwa w nieodpowiednich pojemnikach mandat może wynieść choćby 3000 zł. Gdy kierowca przekroczy dopuszczalną ilość przewożonego paliwa, grozi mu kara do 2000 zł.
Czy wolno przechowywać paliwo w garażu? Zależy od budynku
Polskie prawo reguluje także kwestie przechowywania zapasów paliwa. Zgodnie z rozporządzeniem MSWiA:
- w garażu wolnostojącym o powierzchni do 100 m², zbudowanym z niepalnych materiałów, można przechowywać do 200 litrów paliwa,
- w innych garażach, np. w zabudowie szeregowej – do 60 litrów.
Jednocześnie bezwzględnie zakazane jest przechowywanie paliwa w piwnicach, na poddaszach, balkonach, loggiach, a także w pomieszczeniach wspólnych lub ogólnodostępnych. W tych przypadkach grozi grzywna do 5000 zł albo choćby kara aresztu.
Nowe paliwo 95 E10 nie nadaje się do długiego przechowywania
Nawet jeżeli uda się zgodnie z prawem kupić i przechować paliwo, to nie każda benzyna nadaje się do magazynowania przez dłuższy czas. Współczesna benzyna E10 zawiera do 10% bioetanolu, który łatwo chłonie wilgoć z powietrza (jest higroskopijny). Po około dwóch miesiącach paliwo traci swoje adekwatności i może zaszkodzić silnikowi, zwłaszcza w nowoczesnych autach.
Tankujesz z włączonym silnikiem? To także wykroczenie
Tankowanie paliwa przy włączonym silniku to ryzyko nie tylko pożaru, ale i mandatu. Policjant może w tej sytuacji uznać, iż dochodzi do nadmiernej emisji spalin lub hałasu. Wówczas kierowca może otrzymać mandat w wysokości 300 zł.
Chociaż chęć zaoszczędzenia na paliwie w czasach drożyzny wydaje się uzasadniona, warto mieć świadomość, iż przepisy w Polsce ściśle regulują kwestie transportu i przechowywania paliwa.
Zignorowanie tych zasad może kosztować kierowcę:
- do 2000 zł za przekroczenie dopuszczalnej ilości przewożonego paliwa,
- do 3000 zł za transport w nieodpowiednich zbiornikach,
- do 5000 zł lub areszt za przechowywanie paliwa niezgodnie z przepisami,
- 300 zł za tankowanie z włączonym silnikiem.
Warto więc przed planowanym „zatankowaniem na zapas” dokładnie zapoznać się z aktualnymi przepisami, a zamiast kanistrów – inwestować w wiedzę i ostrożność.
Continued here:
Zrobił zapas paliwa i dostał 3000 zł mandatu. Polacy masowo łamią przepisy