Polska niejednokrotnie była świadkiem niezwykłych widowisk astronomicznych, ale zorze polarne to zjawisko, którego nie zdarza się nam obserwować zbyt często. W nocy z wtorku na środę, miłośnicy kosmicznych fenomenów mogą być świadkami kolejnego takiego spektaklu.
Prognozy National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA), wskazują na duże prawdopodobieństwo wystąpienia burzy magnetycznej, której efektem mogą być właśnie zorze polarne. Zjawiska nie będą jednak tak spektakularne, jak w maju.
– Najkorzystniejszą sytuacją byłoby uderzenie ok. 19-20 czasu Polskiego. Wtedy ok. 22:00 moglibyśmy zacząć wypatrywać na niebie pierwsze zorze polarne. Gdyby do uderzenia doszło w ciągu dnia, burza magnetyczna mogłaby zakończyć się przed zmierzchem w Polsce, przez co musielibyśmy obejść się smakiem. Musimy czekać i obserwować rozwój wydarzeń – pisze Karol Wójcicki, autor fanpage “Z głową w gwiazdach”.
Gdzie najlepiej obserwować zorzę? – Osobiście poszukałbym ciemnego nieba z dala od świateł miejskich na linii Warszawa-Poznań. Spodziewam się, iż zorze mógłby swoim zasięgiem objąć bez trudu całą Polskę – informuje dalej Wójcicki.
