Żona Karola Nawrockiego pracuje w KAS. Co na to koledzy męża z półświatka?

12 godzin temu
Zdjęcie: Żona Karola Nawrockiego pracuje w KAS. Co na to koledzy męża z półświatka?


Marta Nawrocka, żona Karola Nawrockiego – historyka z Gdańska, w tej chwili pretendenta do roli głowy państwa, a wcześniej prezesa IPN z politycznego nadania PiS – znalazła się w strukturach KAS. I to nie byle gdzie, bo w dziale zajmującym się kontrolą przemysłu spirytusowego, paliwowego oraz… nielegalnego hazardu. Potężne pieniądze, potężne pokusy.

Marta Nawrocka z przypadku w KAS?

Ktoś mógłby powiedzieć: „Cóż za przypadkowa zbieżność”. Ktoś inny: „Idealne kompetencje – może i z nieba spadła, ale przecież na swoje miejsce”. A jeszcze ktoś bardziej podejrzliwy zapytałby: jakim cudem żona polityka związanego z IPN-em i środowiskiem twardej prawicy trafia do jednej z najczulszych i najbardziej wpływowych komórek fiskusa, mającej dostęp do danych firm, przepływów finansowych i mechanizmów unikania opodatkowania?

Kogo skontroluje Marta Nawrocka?

Przecież to właśnie KAS decyduje, kto dostaje kontrolę, a kto nie. Kto prowadzi legalny biznes, a komu „przypadkiem” wyjdzie błąd w JPK. A jeżeli dorzucimy do tego fakt, iż pani Nawrocka zajmuje się również nielegalnym hazardem – to już można tylko ironicznie westchnąć: no to mają chłopaki z półświatka parasol ochronny idealny. Nie oskarżamy – tylko pytamy. Ale trudno nie zauważyć, iż obecność żony kandydata na prezydenta w instytucji tak znienawidzonej przez przeciętnego Kowalskiego, jak skarbówka, budzi pewien dysonans. Bo czyż nie to właśnie środowisko PiS budowało swoją popularność na opowieści o walce z „układem”, z „elitami”, z „sitwą”? A tu proszę – skarbówka, hazard, spirytus i ropa. Wszystko pod ręką.

Wybitna ekspertka czy żona kumpla z PiS?

Czy pani Nawrocka to po prostu wybitna ekspertka od podatków i przestępstw gospodarczych? A może to kolejny przypadek zjawiska znanego w Polsce jako „niezwykły zbieg okoliczności po znajomości”? Nikt oficjalnie nie odpowie. Ale jedno jest pewne – z takimi kontaktami w skarbówce, przyszłość wygląda znacznie spokojniej. Przynajmniej dla wybranych. Chcesz sprawiedliwości? Zacznij od pytania: dlaczego akurat tam trafiła żona Karola Nawrockiego?

Pani Nawrocka – jako pracowniczka KAS zajmująca się kontrolą przemysłu paliwowego, spirytusowego i hazardowego – ma dostęp do strategicznych informacji o firmach, przepływach finansowych i potencjalnych nadużyciach. jeżeli jej mąż lub jego otoczenie ma jakiekolwiek powiązania polityczne lub biznesowe z tymi sektorami, może pojawić się pokusa wpływania na decyzje lub kierowanie kontroli tak, by „swoi” mieli spokój.

Karol Nawrocki to człowiek związany z obozem PiS – partią, która w ostatnich latach upolityczniła wiele instytucji publicznych. Jego rosnąca rola polityczna (w tym ambicje prezydenckie) może sprawić, iż niezależność jego żony jako funkcjonariuszki skarbowej stanie się iluzoryczna – choćby jeżeli sama działa zgodnie z procedurami. W oczach opinii publicznej taka relacja podważa wiarygodność całej instytucji.

Załóżmy, iż KAS miałaby przeprowadzić kontrolę w organizacji lub firmie powiązanej z politycznymi przeciwnikami Nawrockiego. Czy urzędniczka będąca jego żoną mogłaby wtedy realnie pozostać bezstronna? Albo odwrotnie – czy nie byłaby naciskana, by kontrol nie przeprowadzać tam, gdzie mogłoby to uderzyć w „swoich”?

Nawet jeżeli nie dochodzi do żadnych nadużyć, sam pozór konfliktu interesów – czyli wrażenie, iż dana osoba może mieć pokusę działania nieuczciwego – podważa zaufanie do państwa i rodzi pytania.

A gdy dodamy do tego znajomości Karola Nawrockiego z dziwnymi ludźmi…

Idź do oryginalnego materiału