Publicysta wskazuje, iż przez rok nie wprowadzono żadnych zmian usprawniających pracę sądów, ponieważ Adam Bodnar zajęty jest pokazywaniem rozliczeniowej krzepy, wymianą kadr oraz odbijaniem plastikowych siekierek rzucanych mu w plecy przez Giertycha.
Jak podkreśla Grzegorz Sroczyński, prokuratura nie może prowadzić planowych prac, ponieważ „codziennie zalewana jest potokami rozliczeniowej sraczki”. Autor wskazuje na sprawę „zdrady dyplomatycznej”, o jaką oskarża się Antoniego Macierewicza, dwadzieścia trzy doniesienia na Jarosława Kaczyńskiego „za wszelkie możliwe zbrodnie” czy zawiadomienie zespołu ds. rozliczeń na Mateusza Morawieckiego i Zbigniewa Ziobrę ws. KPO czy też kilkadziesiąt spraw będących efektem działań komisji śledczych.
Zdaniem publicysty energia prokuratury jest marnowana na „nieustanną rywalizację w antykaczyzmie z zakapiorami z własnego obozu, którzy co rusz pod Bodnarem i Kornelukiem ryją, trzeba się z nimi ścigać na radykalizm, udowadniać, iż się nie jest wielbłądem, bo inaczej tłiter wypisuje, iż 'Bodnar to miękiszon’, a Korneluk to 'ukryty pisowiec’, nie daj boże 'kierownik’ to przeczyta i się wścieknie”.
Grzegorz Sroczyński wskazuje, iż „fanatyczny antykaczyzm zaraził niemal całe zaplecze intelektualne 'obozu demokracji'”. Ciężko patrzeć, jak ludzie z naukowym dorobkiem, zasłużeni dla III RP, która mimo wszystkich swoich wad była polskim sukcesem, pogrążają się w odmętach antykaczyzmu, odbierającego im rozum i rzetelność ocen – czytamy.
Komentator podkreśla, iż osoby funkcjonujące w przestrzeni publicznej jako „eksperci” i „autorytety” stały się „tanimi fachurami od cięcia blatu wyrzynarką”. Profesura w Polsce uprawia już tylko prostą dychotomię niemal z Orwella: Kaczyński nie drukuje wyroków TK – źle, Tusk nie drukuje – dobrze, Kaczyński nie uznaje wyroków SN – źle, Tusk nie uznaje – dobrze. Gdyby Platforma wpadła jutro na pomysł, iż wszyscy pisowcy powinni nosić żółte opaski, też prawdopodobnie znajdzie profesora z wielkim nazwiskiem, który wprost z konstytucji taką rzecz wywiedzie 'w sposób oczywisty. Sroczyński zgadza się z opinią wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka, który stwierdził, iż prawnicze elity się w tej chwili prostytuują.
https://dorzeczy.pl/opinie/677663/zolte-opaski-dla-pisowcow-sroczynski-o-rzadzie-tuska.html