Rzecznik WOT mjr Rafał Rylich poinformował, iż żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej sprawdzają odcinek linii kolejowej, na którym doszło do aktów dywersji na trasie Warszawa–Lublin.
W weekend w miejscowości Mika eksplozja uszkodziła tor, co – jak ocenił premier Donald Tusk – mogło doprowadzić do wykolejenia pociągu. W innym miejscu uszkodzona infrastruktura zmusiła skład z 475 pasażerami do gwałtownego hamowania.
Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział kontrolę około 120 km trasy prowadzącej w stronę Hrubieszowa, z udziałem m.in. lubelskiej brygady WOT i 25. batalionu z Zamościa. Jak przekazał rzecznik formacji, żołnierze przeszukują torowisko, przepusty i teren wokół linii oraz wspierają służby ochrony kolei.
Minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński poinformował o zabezpieczeniu obszernego materiału dowodowego, który ma pomóc gwałtownie zidentyfikować sprawców. Prokuratura Krajowa wszczęła już postępowanie przygotowawcze.

3 godzin temu












