Nie ma już wielkiej, nieestetycznej reklamy zlokalizowanej na budynku dawnego „Kokosa” na Starym Rynku. Po wielomiesięcznych staraniach urzędników Inspekcji Nadzoru Budowlanego, została ściągnięta. – Taka płachta, nigdy nie powinna się tam pojawić – mówi architekt miejska Marta Bejnar-Bejnarowicz
– Bez czerwonej, kłującej w oczy reklamy, na Starym Rynku jest o wiele lepiej – przyznaje Marta Bejnar-Bejnarowicz:
Gorzów jest na drodze do przyjęcia uchwały krajobrazowej, która ma zawierać zbiór zasad, którymi będą musieli się kierować przedsiębiorcy i firmy, chcący umieścić swoje plakaty oraz billboardy w mieście.
Pod koniec ubiegłego roku gorzowianie mogli wypowiedzieć się na temat reklam w mieście w specjalnej ankiecie, w której wskazali, iż nieestetycznych plakatów jest za dużo. Ta w centrum wzbudza szczególne emocje.
foto:Ilona Jankiewicz Próchenko