– To Zgromadzenie Narodowe, a nie SN decyduje o tym, czy Prezydent-elekt przejmuje władzę prezydencką. Nie bardzo rozumiem po co mielibyśmy teraz głosować ustawę wprowadzająca jakieś zmiany do trybu stwierdzania ważności wyborów prezydenckich zawierając jakiś kompromis z A. Dudą – pisze Roman Giertych.
– o ile wybory jakimś cudem uczciwie wygra PiS, to nikt tego nie będzie przecież kwestionował. o ile wygramy wybory my, to każda próba podważenia tych wyborów przez tzw. Izbę Spraw Publicznych (która nie istnieje) zostanie zignorowana przez Zgromadzenie Narodowe, które przyjmie przysięgę Trzaskowskiego czy się to lewym sędziom podoba czy nie. Przegłosowanie protokołu z posiedzenia ZN jest ostatecznym momentem, w którym Prezydent obejmuje władzę prezydencką. Uchwała SN zgodnie z Konstytucją uznająca wybory za ważne może zapaść po tym akcie, tak jak to jest w przypadku Sejmu czy Senatu. Więcej, ustawa o zmianie ustawy o SN poprzez wyrzucenie nielegalnych sędziów SN może być przegłosowana przez Sejm i Senat i gotowa do podpisu przez Prezydenta w dniu zaprzysiężenia. I wówczas uchwałę o ważności wyborów może już podjąć, tak jak to było zawsze, Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Najważniejszym aktem w przejęciu władzy przez Prezydenta jest uchwała Zgromadzenia Narodowego o przyjęciu protokołu z posiedzenia podczas którego Prezydent składa przysięgę. Dlatego ta uchwała jest zawsze podejmowana NATYCHMIAST po zaprzysiężeniu. Tak więc to ZN jest ostatecznie tym organem, który decyduje o tym, czy Prezydent przejmuje władzę prezydencką żadne nielegalne organy powołane przez PiS w tym nie przeszkodzą – podsumowuje Giertych.