Nie milkną echa dot. ujawnienia przez Onet działań Karola Nawrockiego w czasach, gdy pracował w sopockim Grand Hotel. Znany mecenas twierdzi, iż kandydat PiS dopuścił się poważnego i obrzydliwego przestępstwa. Kandydat PiS jako ochroniarz-sutener Cała Polska żyje artykułem Onetu, w którym dziennikarze, powołując się na osoby z bliskiego otoczenia Karola Nawrockiego, opisali jego działalność z czasów, gdy ten pracował jako ochroniarz w sopockim Grand Hotelu. Kandydat PiS miał sprowadzać prostytutki hotelowym gościom. Ceniony mecenas, szef polskiej adwokatury – Przemysław Rosati – w rozmowie z serwisem Onet skomentował powyższe doniesienia. Jak podkreślił, Nawrocki dopuścił się tym samym poważnych przestępstw. – Przestępstwo kuplerstwa, bo tym jest ułatwianie innej osobie uprawiania prostytucji dla korzyści majątkowej, jest dla mnie jednym z najbardziej obrzydliwych rodzajów przestępstw. Bo jest wymierzone przeciwko wolności seksualnej i obyczajności – powiedział. Jak dodał, za tego typu działania grozi choćby do pięciu lat pozbawienia wolności. – Polega ono na tym, iż sprawca działa w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, ułatwiając innej osobie uprawianie prostytucji. Dla mnie jako dla prawnika i człowieka jest to jedno z najbardziej obrzydliwych przestępstw. Bo jest wymierzone przeciwko wolności seksualnej i obyczajności – stwierdził prezes Naczelnej Rady Adwokackiej. Mimo wszystko, szef IPN nie musi się obawiać tego, że