Czy PiS fałszował wybory w 2025? Oczywiście. Nie po to zmienili kodeks wyborczy, aby tego nie robić. Ustanowili oszukańcze zasady, iż można zgłaszać fejkowe komitety i obsadzili dzięki temu większość komisji. Przecież nie po to to robili, aby pilnować wyniku! – pisze Roman Giertych.
Nie pamiętacie już czym jest PiS? Jak oszukiwali nas niszcząc Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy, KRS. Jak niszczyli kompromis aborcyjny, jak niszczyli media niezależne, jak kradli nasze pieniądze, jak oszukiwali w Sejmie dokonując reasumpcji? Zapomnieliście już? Każdego dnia pisowskie złodzieje publikujący nagrane nielegalnie taśmy moich rozmów przypominają Wam czym był PiS. Zorganizowaną grupą przestępczą obalającą wszelkimi metodami porządek konstytucyjny w celu przejęcia władzy abasolutnej. To jest ich cel i na tej drodze żadne oszustwo wyborcze nie stanowi problemu, chyba iż wyjdzie na jaw. Ci ludzie z proputinowskich partyjek, którzy obsadzili komisje wyborcze to myślicie, iż nie są zdolni do oszustwa „dla dobra Bozi, o. Rydzyka i Polski”? o ile ktoś myśli inaczej to jest naiwny.
Warunkiem utrzymania demokracji w Polsce minimalnym jest przeliczenie przez niezależne osoby głosów oddanych w tych wyborach. Żadne przekręty wyborcze nie mają prawa się ostać, bo z demokracji zrobi się cyrk. o ile Kaczyński się na to nie zgodzi (bo to on decyduje o „wyroku” tej ich izby”), to nie wolno zaprzysiąc Nawrockiego, należy ogłosić przerwę w posiedzeniu Zgromadzenia Narodowego i trzeba zmienić ustawę, aby prawdziwi sędziowie mogli orzekać w tej sprawie.
Sugestie odchodzącego Prezydenta, iż takie działanie doprowadzi do „rewolucji” kładłbym na karb upałów i zalecał szklankę wody. W Polsce jest system parlamentarno-gabinetowy, to znaczy o najważniejszych rzeczach decyduje rząd i parlament, a Zgromadzenie Narodowe jest tego parlamentu najwyższą władzą i organem. Decyzje ZN nie podlegają choćby kontroli Trybunału Konstytucyjnego. Gangsterzy, którzy łamiąc Konstytucję obsadzili kolegami organ, który nazwali izbą SN, nie mogą czerpać zysków ze swojego przestępstwa. I nie będą – podsumowuje Giertych.